W wykonaniu studentów krakowskiej AST (dawna PWST) powieść Dorory Masłowskiej nabiera iście wodewilowego charakteru. Przez dwie wypełnione graną na żywo muzyką godziny szóstka aktorów snuje opowieść o miłości i przyjaźni w czasach gdy „przyjaźń przez Facebook, sport na konsoli, seks przez kamerkę, rozwód przez Skype’a”. Ich wizję doceniło w ubiegły weekend jury Festiwalu Szkół Teatralnych, przyznając zespołowi nagrodę specjalną w wys. 12 tys. zł.
Jurorzy, wśród których znaleźli się m.in. Jan Frycz, Joanna Kos-Krauze i Bartosz Szydłowski, uhonorowali również młodych krakowskich aktorów: Weronika Warchoł za rolę w spektaklu „Efekt” otrzymała pierwszą nagrodę aktorską, zaś Michał Pawlik („Prawie my”) i Stanisław Twarog („Efekt”) równorzędne, drugie nagrody aktorskie.
W ręce krakowian powędrowały też wyróżnienia: Emmy Giegżno za rolę w spektaklu „Prawie my” oraz Daniela Namiotko ( „Efekt”).
Grand Prix tegorocznej edycji imprezy powędrowało zaś do studentów łódzkiej filmówki. Jury nagrodziło spektakl „Przebudzenie wiosny” - adaptację sztuki Franka Wedekinda z 1891 roku, która jak tłumaczą twórcy: „dziś już nie szokuje, ale nadal zaskakuje swą aktualnością”. – Mówimy o problemie inicjacji seksualnej, ale ten tekst można interpretować szerzej – kultura i różnorodne normy, które wypracowało społeczeństwo starają się panować nad tym, co naturalne- opowiada odtwórca jednej z ról, Adrian Brząkała.
Co czytać pod gruszą? Polecamy książki na początek lata