Gliwicka prokuratura postawiła mu w poniedziałek zarzuty korupcyjne (korumpowanie jednego z członków komisji w zamian za przychylność w jego sprawach) na ponad 200 tys. zł i oszustwo dwóch prywatnych przedsiębiorców i krakowskiego klasztoru norbertanek (na łączną sumę niemal 12 mln zł).
"Archidiecezji Krakowskiej zależy na wyjaśnieniu wszystkich nieprawidłowości związanych z odszkodowaniami za mienie zagrabione w czasach PRL, a uzyskanymi przez kościelne osoby prawne działające na jej terenie. W imię przejrzystości oświadczamy, że wszystkie instytucje Archidiecezji będą, o ile zajdzie taka potrzeba, współpracować z organami państwowymi w celu wyjaśnienia oskarżeń o bezprawne działania osób reprezentujących kościelne osoby prawne przed Komisją Majątkową przy MSWiA.
Archidiecezja dystansuje się od osób, które przy okazji prowadzenia spraw prawnych mogły dopuścić się nieuczciwości celem osiągnięcia osobistych korzyści. Instytucje kościelne działały w tych sprawach w dobrej wierze i pragną nadal służyć społeczeństwu przez dzieła charytatywne, opiekę nad bezdomnymi, chorymi i samotnymi, a także działalnością na polu wychowawczym" - napisał rzecznik krakowskiej kurii, ks. Robert Nęcek.
Jednocześnie zaznaczył, że Kościół chce tylko sprawiedliwości, bo PRL bezprawnie zagarnęła jego mienie. Dodał też, żeby sprawy Marka P. nie rozgrywać politycznie przed wyborami samorządowymi.
Tym samym nawiązał do wystąpienia prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który na zwołanym wcześniej briefingu zapowiedział, że w związku z zaistniałą sytuacją, gmina Kraków będzie walczyć o grunty, które jego zdaniem komisja bezprawnie oddała Kościołowi.
Chodzi m.in. o działki oddane cystersom (3 ha warte 24 mln zł) oraz bazylice Mariackiej dzięki pełnomocnikowi zakonu i parafii - Markowi P. Te decyzje komisji ( w sumie cztery) gmina Kraków zaskarżyła do sądu administracyjnego. Obecnie Marek P. przebywa w tymczasowym areszcie w Gliwicach. Za zarzucane mu czyny grozi kara do 10 lat więzienia. Jest piątą osobą, która usłyszała zarzuty w sprawie nieprawidłowości związanych z przekazywaniem gruntów odzyskanych dla Kościoła. Zarzuty mają też m.in. prezes krakowskiego Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta i znany śląski biznesmen Tomasz D.