FLESZ - Rekordowy wzrost PKB w 2021 r.

Radiofonia jest w prostej linii przedłużeniem dwóch rozgłośni studenckich, które działały na krakowskim Miasteczku Studenckim w latach 80. – Radia Brzęczek i Radia Centrum. W 1994 roku połączyły się one w Radio Akademickie Kraków, które otrzymało koncesję na nadawanie na częstotliwości 100,5 Mhz pod Wawelem.
Potem rozgłośnia zmieniała kilkakrotnie swoją nazwę i charakter nadawanego programu. Od niespełna dziesięciu lat nadaje jako Radiofonia. Nadawcą stacji jest Fundacja Krakowskiego Radia Akademickiego Żak, którą tworzy dwanaście najważniejszych szkół wyższych w Krakowie. To decyzją ich rektorów fundacja nie będzie się ubiegała o przedłużenie koncesji dla Radiofonii, wygasającej 19 lutego tego roku.
- Wiąże się to z finansowaniem. Ceny mediów poszły bardzo drastycznie w górę. W skali uczelni są to ogromne kwoty. Akademia Górniczo-Hutnicza musi się liczyć z wydatkiem 14 milionów złotych. Zrobiliśmy więc rachunek ile kosztowałoby nas doprowadzenie stacji do statusu dobrego radia – i okazało się, że są to dla nas zbyt wysokie koszty do udźwignięcia. W tej sytuacji nie widzimy możliwości dalszego funkcjonowania Radiofonii. Nie chcieliśmy zostać przy wegetacji, a nie mamy możliwości ani finansowych, ani personalnych, żeby zrobić z tego dobre radio – mówi nam Joanna Sajdłowska, prezeska Fundacji Krakowskiego Radia Akademickiego Żak.
Przedłużenie koncesji na nadawanie przez Radiofonię nie jest bardzo kosztowne – wynosi 200 tys. zł. na dziesięć lat. O wiele więcej nakładów trzeba by ponieść na poprawę wyposażenia technicznego rozgłośni oraz poszerzenie i przygotowanie jej zespołu. Jeśli złożyłyby się na to wszystkie dwanaście uczelni, być może udałoby się ponieść te koszty. Tak jednak nie jest – poza AGH nie było wśród rektorów woli finansowania stacji. A jedna uczelnia nie jest w stanie ponieść kosztów takiego przedsięwzięcia.
- Uczelnie mają obecnie swoje rozgłośnie internetowe. Studenci się w nich dobrze odnajdują. One nie mają dużej słuchalności, ale stwarzają tym, którzy w nich pracują pewną strefę komfortu. To mała skala, nie trzeba się rozwijać, można robić to, co się komu podoba. My proponowaliśmy, aby rozgłośnie te weszły ze swoimi najciekawszymi materiałami na naszą antenę. Dzięki temu byłyby słuchane w całym mieście. Niestety: studenci nie byli tym zainteresowani – tłumaczy Joanna Sajdłowska.
W 2013 roku partnerem strategicznym Fundacji Krakowskiego Radia Akademickiego Żak została spółka Multimedia, należąca do Grupy RMF. Wówczas siedziba Radiofonii została przeniesiona na Kopiec Kościuszki, a finanse rozgłośni zasiliły reklamy z puli RMF. Niestety: z czasem stacja straciła przez to swój studencki charakter. Obecnie słuchalność rozgłośni waha się na poziomie 0,2%, lokując ją na ostatnim miejscu w rankingu słuchalności w Krakowie.
- O pozyskaniu partnera strategicznego w postaci spółki Multimedia zadecydowała trudna sytuacja finansowa radia. Kolejne zarządy doprowadziły do dużego zadłużenia. Była to więc jedyna droga finansowego wyjścia z tych kłopotów. To się udało: dziś zamykamy rozgłośnię z niewielkim długiem. Niestety: zabrakło człowieka z misją, który równolegle do wsparcia finansowego, poprowadziły radio ładną drogą programową. Multimedia nie zaangażowały się w to, bo w końcu to nie było ich radio. Dlatego pod kątem programowym wejście tej spółki zaszkodziło Radiofonii – twierdzi Joanna Sajdłowska.
W ostatnich miesiącach powstał program ratowania Radiofonii. Polegał miał on na zaangażowaniu studentów, którzy tworzyliby rozgłośnię dla szeroko pojętego środowiska akademickiego z elementami radia dla całego miasta. Zakładał on także sięgnięcie do skarbnicy poprzedniczek Radiofonii – i przypomnienie ich dorobku z minionych dekad. Miałoby to być radio skoncentrowane na audycjach słownych – uzupełniane jedynie muzyką. Niestety: rektorzy krakowskich uczelni nie zdecydowali się na sfinansowanie takiego przedsięwzięcia.
- Kiedy zrezygnuje się z tego, co się ma, będzie bardzo trudno w przyszłości wystartować od zera. Rezygnacja z koncesji to zły krok. Ale w tym momencie nie ma innego wyjścia. Nie ma bowiem entuzjazmu do ratowania Radiofonii ani wśród rektorów, ani wśród studentów – podsumowuje Joanna Sajdłowska.
Obecnie pracują w Radiofonii dwie osoby na etatach i dwie na umowach zleceniach. Przejmuje ich spółka Multimedia – i zostaną oni przydzieleni do innych zadań.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym