Wolontariusze poszukiwani!
Każdy kto marzy o tym, by zostać wolontariuszem - musi najpierw pobrać ankietę ze strony Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i dokładnie się z nią zapoznać. KTOZ pyta w niej o wiele różnych aspektów: czy posiadamy zwierzęta i jakie mamy doświadczenie w opiece nad nimi, a także co sprawiło nam w niej najwięcej trudności. W ankiecie pada również pytanie o to, czy przeszliśmy jakieś szkolenia związane z pracą ze zwierzętami oraz czy mieliśmy już okazję być w schronisku.
Kandydat na wolontariusza jest również pytany o to co lubi robić w wolnym czasie, a także co zmotywowało go, by zgłosić się do wolontariatu.
Przyszły wolontariusz musi się również określić, w jakich godzinach będzie mógł przychodzić pomagać. Są dwie możliwości. Wolontariat w schronisku można odbywać codziennie od godziny 7 do 14 i od 15 do zmroku (między 14 a 15 schronisko jest zamknięte, ponieważ jest to czas karmienia zwierząt).
Link do ankiety - Ankieta dla kandydatów na wolontariusza w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie
- Zapraszamy wszystkie osoby, które zechcą obdarzyć naszych podopiecznych opieką i miłością - czytamy na stronie KTOZ: - My zweryfikujemy ankiety i odezwiemy się jedynie do wybranych osób. Najważniejszym kryterium jest dla nas aktualna ilość wolnych miejsc dla nowych wolontariuszy. Dodatkowo weźmiemy pod uwagę zdeklarowaną dyspozycyjność chętnych, ich umiejętności i doświadczenie.
Przypominamy, że wolontariusz pracuje społecznie, a za swoją pracę nie pobiera wynagrodzenia. Nie pobiera również opłat od innych osób, z którymi styka się podczas lub w związku z wykonywaniem świadczeń na rzecz schroniska lub biura KTOZ.
Pomóżmy im pomagać
W ostatnich dniach KTOZ informował również: - Ze względu na ogromną liczbę interwencji, zwierząt w hotelach pod naszą opieką (psów ponad 50, 28 koni - większość starych i bardzo chorych, chore cavie domowe, króliki, szczury, szynszyla) i wielką ilość próśb o pomoc w leczeniu, jakie do nas spływają i generują olbrzymie koszty, aż do odwołania jesteśmy zmuszeni ograniczyć rozpatrywanie podań. A tych spływa do nas naprawdę wiele przez cały czas i bardzo chcielibyśmy mieć możliwość pomóc. Kilka osób zwróciło się do nas z propozycją zorganizowania zbiórki, ponieważ chciałyby móc nas wesprzeć. Tak też więc czynimy - czytamy na stronie KTOZ.
Na bieżąco KTOZ odbiera wiele wiadomości z prośbą o wsparcie. Nie dalej jak kilka dni temu zgłosił się do nich pan z prośbą o wsparcie. Jego pies został przejechany przez naczepę ciągnika, a sam koszt operacji łap i kręgosłupa, a także opieki pooperacyjnej to minimum 12 tys. zł. - Takich i podobnych próśb mamy naprawdę całą masę - wyjaśnia KTOZ.
Jedną z form wsparcia jest możliwość wpłacenia datku na zbiórkę - Pomóżcie nam pomagać! KTOZ
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
