WIDEO: Krótki wywiad
Z naszych ustaleń wynika, że beczki trafiły na jedną z działek w Królówce w ubiegłym tygodniu. Z relacji mieszkańców wynika, że przywiózł je tam biały tir. Wiele osób widziało pojazd zarówno w godzinach rannych jeszcze przed świtem, jak i między 16 a 17 po południu, ale nie wzbudził on ich niepokoju.
![Królówka. Ktoś przywiózł beczki z nieznaną substancją na opuszczoną działkę, mieszkańcy zaniepokojeni [ZDJĘCIA]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/88/ea/5dcd55645c36d_p.jpg?1573737829)
Dopiero później okazało się, że na działce wokół dawnej pizzerii i baru stoi mnóstwo beczek ułożonych na paletach. Ktoś najraźniej porzucił je, pozbywając się niewygodnego odpadu.
Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Tarnowie przy udziale Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Beczki zostały zabezpieczone i wstępnie przebadane, ale zlecamy dodatkowe badania - powiedział nam prokurator Marcin Michałowski prowadzący sprawę.
Nie chce zdradzać więcej szczegółów śledztwa, ze względu na rozwojowy charakter sprawy.
![Królówka. Ktoś przywiózł beczki z nieznaną substancją na opuszczoną działkę, mieszkańcy zaniepokojeni [ZDJĘCIA]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/87/2e/5dcd55bf126a1_p.jpg?1573737919)
Sytuacja w Królówce bardzo przypomina tę z Dołęgi w powiecie brzeskim, gdzie w ubiegłym roku nieznani sprawcy przywieźli na jedną z działek dziesiątki beczek z toksycznymi jak się okazało odpadami. Właściciel terenu wydzierżawił go poprzez firmę ze Śląska. Okazało się jednak, że osoba na którą zawarta została umowa nie ma nic wspólnego z odpadami, a jej dane pochodziły ze skradzionego dowodu osobistego. Prokuratura umorzyła tamto postępowanie.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
