Tomasz Czerniec, dyrektor Wydziału Komunikacji i Transportu Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu twierdzi, że z roku na rok przybywa coraz droższych pojazdów, także na wsi. - Rolnicy chętniej korzystają z dotacji unijnych. To widać po markach, jakie wybierają - mówi dyrektor Czerniec. - Pojawiają się m.in. drogie ciągniki jak john deere czy lamborghini. Za traktor tej ostatniej marki trzeba zapłacić ponad 350 tys. złotych.
W powiecie jest zarejestrowanych m.in. 19 luksusowych samochodów porsche (cena od 250 tys. do prawie pół mln zł). Na drogach można spotkać też lincolna (18, roczny kosztuje niespełna 120 tys.), pontiaca (15), harleya davidsona (11). W mieście jest też jeden rolls- royce (należy do braci Koralów, którzy w swojej "stajni" mają też maybacha). Ale nawet te najbardziej luksusowe marki przestają wywoływać sensację.
Poruszenie na drodze wywołuje za to widok pojazdu Andrzeja Sromka z Nowego Sącza. Z podniesioną głową mknie szosą... leciwą warszawą. - Mam do niej wielki sentyment - podkreśla pan Andrzej. - Pamiętam, jak ojciec woził mnie takim samochodem, kiedy byłem dzieckiem - dodaje spoglądając na błyszczący pojazd.
W garażach sądeczan uchowały się także wartburgi (161) i trabanty (158). Przeciętny mieszkaniec powiatu nowosądeckiego najczęściej jeździ autem kilku-, a nawet kilkunastoletnim, zwykle sprowadzanym z zagranicy. Niemcy, Austria, Włochy i Francja. Tam najczęściej kupowane są auta, które później można spotkać na drogach w regionie sądeckim.
- Największy boom na używane samochody był na przełomie 2005 i 2006 roku. Wtedy zarejestrowaliśmy ponad 15 tysięcy pojazdów - podkreśla Czerniec. - Od kilku lat widać trend na zakup skuterów i motocykli. Kierowcy zaczynają doceniać ich funkcjonalność, szczególnie w mieście.
Potwierdzają to dane za rok 2013 Wydziału i Komunikacji Urzędu Miasta Nowego Sącza. - W minionym roku zarejestrowaliśmy w sumie 3206 motorowerów i motocykli - wylicza Sławomir Rybarski, dyrektor wydziału. Mimo kryzysu wielu mieszkańców Nowego Sącza wybiera nowe samochody, prosto z salonu. - W dzisiejszych czasami auto nie jest luksusem, ale narzędziem pracy - dodaje Rybarski.
W ubiegłym roku w grupie nowych samochodów powodzeniem cieszyły się fordy (96 pojazdów), volkswageny (77), toyoty (66), mercedesy (57) albo peugeoty (54). O miejsce na sądeckich drogach muszą walczyć z tysiącami staruszków. Liderem wśród weteranów nowosądeckich szos pozostaje fiat 126p. Posiada go wciąż blisko 8 tys. mieszkańców miasta i powiatu.
Najczęstsze marki:
Powiat nowosądecki
- volkswagen - 15335
- opel - 7654
- ursus - 6708
- fiat - 6357
- renault - 5900
- FSM - 5562
- ford - 5520
- audi - 4780
- peugeot - 4058
- skoda - 3427
- mercedes - 3409
- Miasto Nowy Sącz
- volkswagen - 4851
- ford - 3835
- renault - 3099
- fiat - 2860
- opel - 2704
- FSM - 2258
- peugeot - 2233
- mercedes - 1996
- FSO - 1710
Napisz do autorki:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+