Krótki przegląd sytuacji w Polsce i na świecie

* Upały doskwierają wszystkim. Pewien prawnik z Kenii chce, aby ukarać winnych skazania i ukrzyżowania Jezusa, nawet palcem wskazuje, że odpowiadają za tę zbrodnię państwa Włochy i Izrael. Proponuję, żeby śledztwo w tej sprawie przeprowadziła polska prokuratura. Znając jej legendarne możliwości, widoczne zwłaszcza przy błyskotliwym rozwikłaniu zagadki zabójstwa Marka Papały i pokrewnych, ślad zgubi tuż za betlejemskim żłóbkiem.
* Wielka afera wstrząsnęła polskim wojskiem, bo okazało się, że nasz żołnierz w plecaku nosi nie tylko serce. Oto bowiem ktoś chciał przeszmuglować do Afganistanu 400 litrów alkoholu. Podejrzenie padło na elitarną jednostkę Grom, która miała lecieć tym samym co wyskokowy ładunek samolotem. Cóż, może wojskowa misja to nie wczasy, ale co Polacy kochają na wyjazdach najbardziej na świecie? Wiadomo - all inclusive.
* W Krakowie trwa już liczenie zysków z okazji Światowych Dni Młodzieży. Oczywiście nie zysków duchowych, tylko materialnych, kto by tam o innych myślał. Cokolwiek by mówić - jest to dla Krakowa wielka szansa. Trzeba się tylko modlić i wierzyć, że trzy lata wystarczą, aby zaczęła działać ustawa śmieciowa. My już toniemy w odpadach, a pielgrzymi mają to do siebie, że jest ich dużo i strasznie śmiecą.
* Pierwszą rzeczą, jaką zrobili mieszkańcy Rio po wyjeździe młodzieży ze spotkania z papieżem Franciszkiem, było wdarcie się na fali antyrządowych protestów do miejskiego ratusza. Nie wiem, czy na miejscu prezydenta Majchrowskiego ryzykowałbym kolejną kadencję.
* A propos jeszcze śmieci - mój znajomy od ponad dwóch tygodni czeka na ich wywóz. Na Facebooku wstawił zdjęcie kilkunastu worków leżących pod jego domem. Do tego wpis: "Działanie nowej ustawy śmieciowej - mieli być tydzień temu w środę (wg harmonogramu na www.mpo.krakow.pl), no ale przecież zwyczajowo są w czwartek. Według harmonogramu na www dziś też mieli być (no bo środa), ale może przyjadą (zwyczajowo) jutro, czyli w kolejny czwartek. Ale mam przeczucie, że zwyczajowo wpierd..ę to wszystko pod wiatę i poczekam na przyszły tydzień". Hm, porządny Polak wywiózłby to wszystko do Puszczy Niepołomickiej.
* Bałtyk zabija - przeczytałem gdzieś mrożący krew w żyłach nagłówek. Turystów dziesiątkuje podobno jakaś nowa odmiana zdradzieckiej bałtyckiej fali. Frapująca historia, bo ja nad Bałtyk jeżdżę regularnie od ponad 20 lat i co roku fale są takie same. Coraz więcej jest za to drink-barów przy plażach. Ludzi jednak najczęściej zabija fala ich własnej głupoty.
* Sensacyjna wiadomość - podaję ją jako pierwszy - związana ściśle z najgorętszym medialnym tematem ostatnich miesięcy: u księdza Lemańskiego nic nowego.
* Edward Snowden ujawnił kolejne rewelacje dotyczące inwigilacji w sieci obywateli w USA. Szpieg czy bohater? Jeśli nie wiecie, co o nim myśleć, to witajcie w klubie. Z jednej strony, wyświetlił oburzające praktyki, z drugiej - tylko naiwny mógł wierzyć, że coś takiego nie ma miejsca. No i azyl znalazł w Rosji - dość osobliwe miejsce jak dla osoby wrażliwej na punkcie łamania praw człowieka. Choć w Putinlandzie może rzeczywiście nie podglądają i nie podsłuchują. Oni tam od razu przesłuchują.
* Podobno awarii uległ system rejestracji pacjentów eWuś. To dobra wiadomość. Dla prywatnych przychodni.
* Głośnym echem odbił się w kraju incydent z krakowskiego dworca, gdzie - jak relacjonowano - pijana młodzież jadąca na festiwal Woodstock awanturowała się po zajęciu wagonu zarezerwowanego dla udających się na obóz harcerzy i zuchów ze szczepu "Słowiki". Ja martwiłbym się, gdyby było odwrotnie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+