Z ustaleń śledczych wynika, że pokrzywdzony oraz Łukasz Sz. zajmowali miejsca blisko siebie na sali weselnej. W pewnym momencie pomiędzy mężczyznami doszło do scysji słownej, w czasie której Łukasz Sz. w sposób wulgarny reagował na uwagi pokrzywdzonego.
Obaj następnie wyszli na zewnątrz, przed hotel. Tam między nimi doszło do kolejnej sprzeczki słownej, a następnie szarpaniny, w czasie której Łukasz Sz. wyciągnął nóż i zaatakował nim pokrzywdzonego. Łukasz Sz. zadał kilka ciosów z góry, mierząc w głowę pokrzywdzonego, który bronił się przed atakiem Łukasza Sz., zasłaniając się lewą ręką uniesioną do góry.
Po zadaniu ciosów nożem Łukasz Sz. odrzucił nóż pod ogrodzenie hotelu. Następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony wszedł w tym czasie do środka hotelu, gdzie goście weselni udzielili mu pomocy oraz wezwali pogotowie ratunkowe.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Łukasz Sz. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia w sprawie, stwierdził jednocześnie, iż nie miał zamiaru pokaleczyć pokrzywdzonego, ani go zabić, jedynie go postraszyć. Wyjaśnił ponadto, że nie wie skąd miał nóż, ani ile razy zadał nim uderzenia.
Łukasz Sz. nie był uprzednio karany sądownie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+