Krynica-Zdrój tonie w śnieżnych zaspach. Śniegu jest tak dużo, że zaczęli go wywozić poza uzdrowisko

Opady śniegu cieszą mieszkańców uzdrowiska, którzy żyją z turystyki jak i samych turystów, którzy Krynicę-Zdrój wybrali jako miejsce do spędzenia ferii zimowych. To właśnie śnieg przyciąga do uzdrowiska jak magnez, bo im go więcej, tym lepsze warunki na stokach narciarskich, których w Krynicy i okolicy nie brakuje.

Z drugiej strony zbyt wiele śniegu to problem dla gminy, która odpowiedzialna jest za odśnieżanie dróg a także chodników. Musi sobie radzić z wysokimi i ubitymi zaspami, które powstają po odśnieżaniu pługiem ulic, czy chodników.

- Śnieg nas cieszy ale żeby i cieszył gości, którzy do nas przyjeżdżają musimy zadbać o przejezdność ulic, odśnieżone miejsca parkingowe i chodniki. To ograniczają dlatego przyszedł czas na akcję usuwania nagromadzonego śniegu – mówi Piotr Ryba, burmistrz Krynicy-Zdroju. - Służby komunalne pracują w ciągu dnia w miejscach, gdzie nie powodują utrudnień. W nocy natomiast tam, gdzie mogłyby tworzyć się przez nie korki.

Zamarznięty śnieg jest ładowany na samochód ciężarowy a następnie wywożony poza centrum uzdrowiska, gdzie nikomu nie przeszkadza i może czekać na cieplejsze dni, żeby się roztopić. Prace rozpoczęto w niedzielę wieczorem, a władze uzdrowiska zakładają, że potrwają one przez kilka kolejnych dni.

- Taka akcja to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych. Trzeba było jednak podjąć się takiego zadania, bo kolejnych warstw śniegu już nasze pobocza by nie przyjęły – dodaje Ryba.

Pierwsze szkolenie WOT w 2023 roku