FLESZ - Piotr Czopek o bezpieczeństwie energetycznym

Pochodzi z rodziny o muzycznych tradycjach. Jego dziadek to ceniony polski śpiewak operowy. Ojciec był muzykiem za młodu – w latach 80. grał na instrumentach klawiszowych w rockowym zespole Róże Europy. Pod koniec lat 80. zdecydował się jednak wyemigrować do USA. Tam poznał Polkę, z którą ożenił się i założył rodzinę. Krystian urodził się w Melrose, ale potem przeprowadził się z rodzicami pod Waszyngton.
Rodzice kultywowali polskie tradycje w domu i choć syn początkowo był temu niechętny, przypilnowali, aby nauczył się ich ojczystego języka. Dziadek często odwiedzał swych bliskich – choćby podczas koncertów w USA. Wnuk widział więc go na scenie i podczas prób. Chłopak początkowo nie garnął się jednak do śpiewania. Najbardziej interesował go sport – najpierw pływanie, a potem piłka nożna.
- Gdy w drugiej klasie gimnazjum zorganizowano talent-show, rodzice zachęcili mnie, żebym wziął w nim udział i coś zaśpiewał. Wykonałem wtedy „Rhythm Of Love”. To był pierwszy utwór, który zaśpiewałem przed ludźmi. Szybko okazało się, że bardzo spodobało się to dziewczynom, że jest w szkole taki chłopak, który fajnie śpiewa. To był dla mnie wielki plus – śmieje się w rozmowie z nami.
Gdy dziadek zobaczył swego wnuka w szkolnym przedstawieniu, dostrzegł w nim talent. Zaczął więc namawiać chłopca i jego rodziców, aby Krystian rozpoczął wokalną edukację. Tak też się stało: młody Ochman dostał się na klasyczną wokalistykę w Akademii Muzycznej w Katowicach i przeprowadził się do Polski. W międzyczasie za namową przyjaciół wysłał zgłoszenie do talent-show „The Voice Of Poland”. Ku swemu zdumieniu zakwalifikował się do programu i dołączył do drużyny Michała Szpaka.
- Michał ma wspaniałą technikę wokalną i ja też bym chciał taką mieć. On przeszedł podobną drogę do mojej. Dlatego prowadził mnie mądrze i spokojnie. Mieliśmy tam prawdziwy maraton: mnóstwo prób, występów i nagrań. Michał musiał zadbać, abym nie zniszczył swego głosu, jednocześnie wzbogacając moją wokalną technikę – tłumaczy nam.
Krystian przeszedł wszystkie etapy „The Voice Of Poland” i ostatecznie pod koniec 2020 roku wygrał show. Triumf ten zapewnił mu pierwszy własny utwór – „Światłocienie”. Była to pomysłowa próba połączenia jego operowego głosu z nowocześnie brzmiącym R&B. W nagrodę za zwycięstwo w programie Krystian nagrał na początku kolejnego roku swoją debiutancką płytę. Jakby tego było mało, podczas ostatniej edycji festiwalu w Opolu zdobył nagrodę publiczności za piosenkę „Prometeusz”.
Kiedy rozpoczęły się krajowe preselekcje do Eurowizji, młody śpiewak zgłosił się z utworem „River”. Utwór natychmiast podbił serca słuchaczy i mediów – i od początku to właśnie Krystiana typowano na reprezentanta Polski na słynny konkurs. I tak też się stało: pod koniec lutego Ochman wygrał w głosowaniu publiczności i w nagrodę pojedzie w maju do Turynu. Kto wie – może właśnie jemu uda się zdobyć dla Polski pierwsze zwycięstwo w tym legendarnym konkursie?
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym