Ekonomiści od miesięcy ostrzegają, że prawdziwa fala kryzysu dopiero nadciąga. Wydarzenia ostatnich miesięcy w Tarnowie świadczą o tym, że do Tarnowa prawdopodobnie już dotarł. Jeszcez rok temu nikt nie uwierzyłby w przepowiednie upadku drogowego potentata Poldimu, czy budowlanego giganta ABM Solid. A jednak od początku roku wszystko toczy się według czarnego scenariusza.
Próby Poldimu dogadywania się z wierzycielami spełzły na niczym. Firmą od kilku tygodni kieruje syndyk, a cały majątek idzie pod młotek. Do października firma ma zwolnić ponad 400 osób. Ponad połowa to mieszkańcy regionu tarnowskiego.
Identycznie rozwój wypadków potoczył się w ABM Solid. Plan restrukturyzacji firmy posypał się pod koniec czerwca. Z inwestycji w firmie wycofał się potencjalny inwestor. Giełdowa spółka zgłosiła wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. Także ten wariant okazał się nierealny. Na początku miesiąca tymczasowy zarządca sądowy wystąpił o rozważenie możliwości zamiany trybu upadłości na likwidacyjną.
- Po analizie stanu finansowego i majątkowego firmy oraz zadłużenia i stanowiska wierzycieli doszedł do przekonania, że zawarcie układu jest mało prawdopodobne - wyjaśnia Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie. Podobne stanowisko zajęło kierownictwo spółki. Od dwóch tygodni trwa jej likwidacja. Powiatowy Urząd Pracy już wcześniej poinformowano o zamiarze zwolnienia co najmniej 150 osób.
W dniu, w którym sąd ogłaszał upadłość likwidacyjną ABM Solid, zamkniętą bramę zakładu zastała załoga Fabryki Maszyn Tarnów. Anglicy z 600 Group potraktowali tak swoich polskich pracowników po przeglądzie rentowności swoich spółek. Na razie zapowiadają ogłoszenie upadłości, ale jednocześnie prowadzą rozmowy z niemieckim inwestorem.
Ponad 200 pracowników niczego jednak nie może być pewnych. Wśród zagrożonych utratą pracy są małżeństwa. Paweł Gębala jest elektrykiem, jego żona - pracownikiem magazynu. Mają dwoje dzieci.
- Staramy się nie myśleć tak tragicznie. Jesteśmy jeszcze na tyle młodzi, że może znajdziemy w miarę szybko jakąś pracę - mówi pan Paweł.
W PUP w Tarnowie zarejestrowanych było na koniec lipca 13 416 bezrobotnych, to o blisko 800 więcej niż rok wcześniej. Firmy zgłaszające w tym roku zamiar zwolnienia 660 osób nie zrealizowały na razie jeszcze połowy swoich planów cięć zatrudnienia.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
