Ok. 8.30 rano na policję zadzwonili przerażeni robotnicy, którzy remontują ul. Krakowską w Krzeszowicach, że koparka natrafiła na bombę. Wstrzymano prace na cały dzień.
Na miejsce przyjechał radiowóz, taśmami otoczono dziurę w drodze i czekano na saperów. Przyjechali ok. godz. 16. - Rozgarnęli ziemię i znaleźli... rurę kanalizacyjną - informuje Marek Korzonek z powiatowej policji.
Jak się okazało w tym miejscu kiedyś przebiegała kanalizacja.
- A cały dzień w Krzeszowicach ludzie zastanawiali się, co tam wykopano. Obstawiano, że jakieś ciało, bo przecież w czasie wojny tu żadnych walk nie było - mówi pani Teresa, mieszkanka miasta.
- Robotnicy po prostu chcieli zrobić sobie wolne w ten piękny słoneczny dzień - śmieje się jej znajomy. - Cały dzień przecież siedzieli w około i odpoczywali.
Jutro prace przy przebudowie drogi znów będą kontynuowane.