https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Jacek Stryczek oddał się do dyspozycji władz "Wiosny"

red.
Iwona Suchon / Polskapresse
Ksiądz Jacek Stryczek oddał się do dyspozycji Walnego Zgromadzenia Stowarzyszenia "Wiosna". To pokłosie artykułu, który został opublikowany w czwartek na portalu Onet.pl. O swojej decyzji poinformował m. in. za pośrednictwem Facebooka, gdzie umieścił oświadczenie. Poniżej zamieszczamy treść oświadczenia ks. Jacka Stryczka.

>>> Czytaj także: Krzyki, płacz, depresje. Czy tak wygląda praca w Szlachetnej Paczce?

"Drodzy Państwo,
SZLACHETNA PACZKA powstała po to, aby łączyć ludzi. Aby zmieniać ten kraj na lepsze. SZLACHETNA PACZKA to dla mnie powołanie. Często zbyt trudne, abym mógł je udźwignąć. W historii Paczki miało miejsce wiele trudnych momentów. Dzisiaj staję wobec takiego wydarzenia.
Od wielu miesięcy jesteśmy świadomi zarzutów, które są nam stawiane. W dobrej wierze staramy się na nie odpowiadać. Wielokrotnie również zapraszaliśmy Onet, aby zweryfikował stawiane zarzuty
z faktami. Jesteśmy organizacją otwartą. Są z nami nie tylko pracownicy. Często pracują z nami goście, często z biznesu. Wiele osób widziało, jak wygląda życie naszej organizacji na co dzień.
Nie zgadzam się z zarzutami postawiony w artykule Onetu. Uważam, że tekst jest jednostronny, emocjonalny, a przez to nieprawdziwy. Trudno jest z nim polemizować, ponieważ w tekście znajdują się wypowiedzi osób, które w żaden sposób nie zostały zweryfikowane. Zabrakło w nim także wielu naszych wyjaśnień.
W wielu obszarach naszego działania widać, jak staramy się pracować - staramy się łączyć ludzi. Dla mnie ten tekst jest również przykry z tego powodu, że na co dzień żyję zupełnie inaczej, niż tekst sugeruje. Pracuję z wieloma osobami, wspieram je w rozwoju, jestem dla nich. Zarządzam też wieloma zespołami w Wiośnie i poza nią. Nigdy człowiek nie był dla mnie środkiem do celu, lecz wartością samą w sobie.
Trud współpracy ze mną symbolicznie widoczny jest w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej – 40 km w nocy, najlepiej samemu. Jest to duże wymaganie i trudne. Dla wielu bolesne. A mimo to wiele osób samych z siebie wybiera to wyzwanie. Tak samo, jak współpracę z ze mną.
Rozumiem, że jestem wymagający. Przyjmuję jednak uwagi.
Drodzy Państwo,
dobro SZLACHETNEJ PACZKI jest dla mnie najważniejsze i nie chcę, by jakiekolwiek kwestie zagroziły toczącym się projektom, a przede wszystkim – niesieniu pomocy tysiącom potrzebujących.
Uznając powagę sytuacji, postanowiłem oddać się do dyspozycji Walnego Zgromadzenia Stowarzyszenia WIOSNA, zgodnie ze statutem.
Równocześnie, oświadczam, że z dużą starannością staramy się wyjaśnić wszystkie powstałe wątpliwości.
Z poważaniem,
Ksiądz Jacek Stryczek "

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Ożesz Ty!
Jest bardzo wyraźna granica pomiędzy byciem wymagającym, a pospolitym gnojeniem ludzi. To nie był jednostkowy przypadek, jednej niezadowolonego pracownika, który poszedł wylać swoje żale do gazety.
To jest cała grupa ludzi, która została wpędzona w nerwicę i wdeptana w ziemię. Nie wolno tego robić ŻADNEMU pracodawcy, a takie postępowanie w wykonaniu księdza nie mieści mi się po prostu w głowie.
To nie jest tak, że po wyjściu z Kościoła przestaje się być księdzem idąc do innych prac, księdzem jest się 24h/dobę. A grożenie komukolwiek, że jeśli coś ujawni, to... , jest niestety smutnym odzwierciedleniem stanu Kościoła Katolickiego.
Chodzę do kościoła średnio 2 razy do roku, i nie uważam, by to ksiądz, a nie ja miał pierwszeństwo w byciu zbawionym. Nikt nigdy przez mnie nie płakał i nigdy nikomu nie wyrządziłam żadnej krzywdy, czy Pan wraz z kolegami możecie to o sobie powiedzieć? Jesli czytamy tę samą Biblię - na pewno nie.
s
sowa
Kraków - jak mogliście to tyle czasu tolerować, zamiatać pod dywan?????
wszyscy którzy znali działalność tego psychopaty i nic z tym nie zrobili, są współwinni krzywdy tych ludzi.

co wy tam macie w głowach? czekacie, aż ktoś z zewnątrz zrobi porządek w Waszym bagienku?
o
olo
dobra robota i oby takich więcej
k
kk
a nie ludziom których pewnie sam powciągał na stołki
O
Olga
Niemoralnym jest niewykorzystywanie bezmozgiego gowna ludzkiego wierzacego w "dobre wszechmogace bozie" pozwalajace na zlo albo inne cmoje boje.
r
rkr
To znaczy, że tylko święci mają prawo demaskować nadużycia innych? Tak działa świat według ciebie? Gdyby tak było nikt nigdy nie byłby pociągany do odpowiedzialności. Albo jesteś naiwny, albo jesteś trollem.
I
Ida
Jak wynika z wypowiedzi księdza ,praca z nim to droga krzyżowa, która ma doprowadzić do samopoznania i doskonałości. Chyba ksiezulo trochę odleciał. W stronę nieba.
A
Adrian na kolanach
Cały świat to g. Na pohybel czarnym. Na pohybel czarnym i czerwonym. Na pohybel wszystkim - to jest ładny toast, nie?
g
gbdg
Media to największy syf w Polsce, założę się że akcje jak te z Durczokiem nie są wyjątkami. Ale ludzie ci stawiają się zawsze jako moralne autorytety, których żadne patologie nigdy nie dotyczą. Nie bronię tego księżula, ale mam już dość moralizowania ze strony mącicieli typu "redakcja" onet. A może ta szlachetna paczka robi coś dobrego, i teraz ta akcja zostanie zahamowana? Czy wtedy redaktorzy onetu poczują się dumni ze swojego moralizowania?
g
gość
tak to musiało się skończyć - działalność Wiosny od dawna była tematem rozmów i plotek na mieście - i to tych nieprzychlnych. W mediach jakiejkolwiek krytyki nie można było znaleźć. Miala być success story za wszelką cenę. Wyzysk ludzi kończy się jednak zawsze taką opinią jak ta opublikowana dzisiaj. I nie jest to jedyne miejsce pracy związane z Kościołem, w której źle traktuje się pracowników lub wolontariuszy.
k
krakowianin
Onet to g.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska