Była księgowa ZIKiT prosi sąd o odroczenie spłaty
Według ustaleń prokuratury, od lutego 2008 r. do kwietnia 2011 r. księgowa doprowadziła do 26 przelewów z kasy ZIKiT na konta bankowe dwóch spółek swojego przyjaciela Andrzeja D. Kwoty wahały się od ok. 20 tys. do 1,15 mln zł. Do jednej spółki trafiło 424 tys. zł - te pieniądze jednak zostały przelane z powrotem. Do drugiej firmy trafiło 5,2 mln zł. Zarzuty kradzieży obejmują obie sumy.
Iwona Cz. i Andrzej D. chcą się dobrowolnie poddać karze pięciu lat więzienia w zawieszeniu na siedem lat, zadośćuczynienia szkody i grzywny po 20 tys. zł. Przyznali się do winy i deklarują chęć spłaty całej ukradzionej sumy. ZIKiT, który wytoczył obojgu oskarżonym również sprawę cywilną w sądzie, zgodził się na spłatę. To dla miasta lepsza opcja niż ciągnące się latami i kosztowne procesy.
Zarząd ustalił harmonogram spłat, którego Iwona Cz. i Andrzej D. do niedawna się trzymali. Jednak gdy 30 czerwca minął termin spłaty kolejnej raty - 1,5 mln złotych - oskarżeni skierowali do zarządu pismo z prośbą o prolongatę o trzy miesiące (jeden z kontrahentów Andrzeja D. nie dostał kredytu, który miał być przeznaczony na spłatę). Z wymienionej sumy wpłynął do tej pory milion zł, wciąż brakuje więc pół miliona.
Oddanie tych pieniędzy było jednym z głównych warunków przystania prokuratury na dobrowolne poddanie się karze obojga oskarżonych. Dlatego prokurator nalegał, żeby zaczekać aż na konto ZIKiT wpłynie te pół miliona, by ogłosić wyrok. Jednak, na kolejnej rozprawie będzie to raczej niemożliwe. - Wyznaczyliśmy ją na 17 września - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Górszczyk.
Wygląda więc na to, że na wyrok można jeszcze poczekać, choć wiadomo od paru miesięcy, jak będzie brzmiał. Dla ZIKiT najważniejsze jest jednak, że odzyska pieniądze: 1,5 mln zł do końca tego roku, a pozostała kwota do końca czerwca 2014 r.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+