Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś chciał zniszczyć wojenny monument? [WIDEO]

Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek-Kozioł
Paulina Marcinek
Pomnik górujący nad cmentarzem z okresu I wojny w Lichwinie został oblany substancją ropopochodną. Sprawcy poszukuje policja

Jeden z mieszkańców Lichwina zatrząsł się z oburzenia, gdy w niedzielę odwiedził nekropolię wojenną oznaczoną numerem 185. Na pomniku otoczonym przez ponad 200 nagrobków z daleka dostrzegł czarne zacieki i plamy. Po powrocie do domu od razu zaalarmował urzędników gminnych z Pleśnej.

- Troszczymy się o ten cmentarz, inwestując w niego sporo pieniędzy. Dla nas to bulwersujący i lekkomyślny wybryk. Ktoś zniszczył pomnik, który ma blisko 100 lat - stwierdza Ryszard Stankowski, zastępca wójta gminy Pleśna.

Masywna kamienna budowla swoim wyglądem nawiązująca do antycznego pylonu znajduje się na samym szczycie cmentarza z I wojny światowej.

Teraz szpecą go sporych rozmiarów czarne tłuste plamy. Skąd się wzięły? Na razie nie bardzo wiadomo. Pomnika nie upstrzono żadnymi napisami, które mogłyby zasugerować, kto jest sprawcą wandalizmu.

Sprawa została szybko zgłoszona na policję. Pierwsze podejrzenia mówiły o oblaniu pomnika substancją ropopochodną, być może olejem silnikowym. Ślady wskazywały, jakby ktoś próbował jeszcze podpalić łatwopalną ciecz.

- Wandal prawdopodobnie postawił metalowe naczynia na pomniku, napełnił je substancją ropopochodną i podpalił. Olej wyciekł i zniszczył pomnik - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy KMP w Tarnowie.

Trudno powiedzieć, czy było to działanie świadome. Policja to sprawdza i prowadzi postępowanie w sprawie uszkodzenia mienia.

- To skandaliczne, jak niektórzy nie potrafią uszanować miejsc spoczynku osób, które walczyły za naszą ojczyznę - oburza się Stanisław Sorys, wicemarszałek województwa małopolskiego, pochodzący właśnie z niewielkiego Lichwina.

Cmentarzem opiekuje się gmina Pleśna. Finansowo wspiera ją także samorząd województwa oraz Austriacki Czarny Krzyż. W 51 grobach zbiorowych i 215 pojedynczych pogrzebano 273 żołnierzy armii austro-węgierskiej i 343 armii rosyjskiej . Wśród poległych po obu stronach byli Polacy.

Wzgórze, na którym urządzono cmentarz, miało strategiczne znaczenie dla jednego z epizodów bitwy gorlickiej w maju 1915 r. Parokrotnie przechodziło wówczas z rąk do rąk.

Niestety, to nie pierwszy przypadek dewastacji miejsca żołnierskich pochówków. Kilka lat temu wandale połamali i uszkodzili żeliwne krzyże na nagrobkach poległych w Lichwinie.

Województwo małopolskie w ostatnich latach wydało około 30 tys. zł na odnowę cmentarza i rekonstrukcję zniszczonych krzyży.

Urzędnicy z Pleśnej obiecują, że tak szybko, jak to możliwe, postarają się przywrócić monumentowi pierwotny wygląd. Nie będzie to łatwe.

Wstępne wyliczenia wskazują, że jego dokładne oczyszczenie pochłonąć może nawet kilka tysięcy złotych. Niewykluczone, że odnowić trzeba będzie nawet cały monument.

- To jest blisko stuletni pomnik. Nie wiemy, jak się zachowa, kiedy rozpoczniemy prace - martwi się Ryszard Stankowski.

Sprawców szuka policja. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu winowajców, proszone są o kontakt z KMP w Tarnowie.

- Mam nadzieję, że odpowiedzialnych za ten akt spotka surowa kara i oprócz naprawienia szkód będą musieli przynajmniej przez jakiś czas pracować na rzecz lokalnego środowiska - mówi wicemarszałek Sorys.

Jeżeli winni uszkodzenia się znajdą, grozić im może kara nawet do 5 lat więzienia, będą musieli też naprawić wyrządzoną szkodę albo ponieść koszty związane z odnową monumentu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska