Jerzy Kwaśniewski przestał być w miniony piątek starostą olkuskim. Za odwołaniem jego i wicestarosty Henryka Kiecy było 14 radnych. Siedmiu było przeciw, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Miejsce Kwaśniewskiego, który był starostą od 2010 roku, zajęła Barbara Rzońca. Powołano też nowego wicestarostę. Został nim Paweł Piasny.
Opozycja zarzucała Kwaśniewskiemu, że nie dba o rozwój powiatu, likwiduje szkoły, a na dodatek swoich działań nie konsultuje z radą i mieszkańcami.
- Przed nami bardzo trudny czas. Wszyscy czegoś od nas oczekują - nie ukrywa nowy starosta. - Cudów nie zrobimy, budżet jest już zatwierdzony. Możemy się poruszać tylko w pewnych ramach finansowych - dodaje Rzońca. Jak podkreśla, na początku swojej kadencji skoncentruje się na ważnych sprawach powiatu. Planuje spotkania z pracownikami i dyrektorami poszczególnych wydziałów starostwa.
- Jeśli nie będzie żadnych niespodzianek, myślę, że poradzimy sobie z bieżącymi problemami - mówi Rzońca. Podczas sesji ustalono wynagrodzenie nowego starosty, które jest takie samo jak Kwaśniewskiego: 10,1 tys. zł brutto, czyli 6 tys. zł. pensji zasadniczej, 2,1 tys. dodatku funkcyjnego oraz 2 tys. dodatku specjalnego. Do zarządu weszli radni: Norbert Bień, Robert Kozłowski i Edmund Pęgiel. Stanowisko przewodniczącego rady powiatu zajął Robert Herzyk, a wiceprzewodniczącego Waldemar Smoter. Co na te zmiany Jerzy Kwaśniewski?
- Spodziewałem się tego. Radni poświęcili świąteczny czas na międzypartyjną układankę - powiedział odwołany starosta. Podkreślał, że nie jest zakładnikiem żadnej partii. Jednocześnie zapowiedział, że dalej będzie działał na rzecz powiatu jako radny.
Napisz do autorki:
[email protected]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+