https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łabacz? Mietielica? Drzymalska? Kto będzie Izabelą Łęcką w nowej ekranizacji "Lalki" Bolesława Prusa?

Paweł Gzyl
Michalina Łabacz
Michalina Łabacz Materiały prasowe
Powstanie nowa ekranizacja słynnej powieści Bolesława Prusa – „Lalka”. Film nakręci w przyszłym roku Maciej Kawalski, który zabłysnął niedawno kostiumową komedią „Niebezpieczni dżentelmeni”. Na internetowej giełdzie pojawiły się już nazwiska aktorek, które mogłyby zagrać Izabelę Łęcką.

Polacy nadal ufają politykom KO

emisja bez ograniczeń wiekowych

W ostatnich latach pojawiła się moda na nowe wersje klasycznych filmów z czasów Peerelu. Celuje w tym serwis internetowy Netflix. Nie zawsze są to jednak udane produkcje. O ile „Znachor” z Leszkiem Lichotą w roli głównej okazał się zaskakująco udany i zebrał pozytywne recenzje, tak „Pan Samochodzik” nie spodobał się ani widzom, ani krytykom.

W przypadku „Lalki” serwis Netflix uprzedził Radosław Drabik. To producent filmów kinowych, który powołał do życia spółkę Gigant Films, mającą na swoim koncie przede wszystkim dwie komedie – „Planetę singli” i „Masz ci los!”.

- Pomysł ekranizacji jednej z najważniejszych polskich powieści, epickiego romansu, przyszedł do mnie naturalnie. Jako widz, ale także producent bardzo stęskniłem się za kinem. Niewiele polskich filmów, szczególnie po pandemii potrafi zapełnić kinowe sale. Chcę dostarczyć jakościową produkcję, która wyciągnie Polaków z domów i da im świetny czas przed dużym ekranem. Moim marzeniem jest realizacja filmu, który dla fanów książki będzie wspaniałą adaptacją, a dla tych, którzy jeszcze jej nie czytali, mocną zachętą do lektury. Przede wszystkim będzie to jednak znakomita rozrywka i filmowe wydarzenie – twierdzi Drabik w rozmowie z serwisem Filmweb.

Na fotelu reżysera przyszłej „Lalki” ma zasiąść Maciej Kawalski. To młody twórca, który ma w swym dorobku tylko jeden film kinowy – „Niebezpieczni dżentelmeni”. Błyskotliwa kostiumowa komedia, wykorzystująca historyczne postacie Boya-Żeleńskiego, Witkacego, Conrada i Malinowskiego, jest jedną z najbardziej udanych polskich produkcji, łączących komercyjny potencjał z artystycznym zacięciem. To dobrze wróży przyszłej „Lalce”.

- Zarówno jako widz jak i twórca mam wyjątkowe upodobanie do epickich, kostiumowych historii - ta pasja ściągnęła mnie do przedwojennego Zakopanego przy „Niebezpiecznych dżentelmenach", a teraz nie mógłbym być szczęśliwszy niż przygotowując nową filmową adaptację „Lalki”. Książka Prusa powstała jako powieść popularna, dla ludzi, a jednak przetrwała próbę czasu i od ponad 135 lat porywa zarówno szerokiego odbiorcę jak literaturoznawców i powieściopisarzy. I taki też marzy mi się film - atrakcyjny, dla ludzi, porywający, chwytający za serce. Film, do którego chce się wracać – dodaje Kawalski w Filmwebie.

Autorem zdjęć do nowej „Lalki” ma być ceniony operator Piotr Sobociński, Jr, który ma w swej biografii tak znakomite filmy, jak „Boże Ciało”, „Wołyń”, „Bogowie” czy „Cicha noc” i został nagrodzony aż sześcioma nagrodami polskiego przemysłu filmowego – Orłami.

Widzów tak naprawdę najbardziej rozpaliła jednak dyskusja o tym, kto zagra główne role w przyszłej „Lalce. Internetowy serwis Plotek nieoficjalnie dowiedział się, że w Izabelę Łęcką mają szansę wcielić się trzy młode aktorki – Michalina Łabacz, Sonia Mietielica i Sandra Drzymalska. Ta pierwsza znana jest przede wszystkim z występów w filmach Wojciecha Smarzowskiego – „Wołyń” i „Wesele”. Ta druga świetnie sprawdza się w kostiumowych produkcjach, co potwierdziły seriale „Polowanie na ćmy” i „Stulecie Winnych” oraz kinowi „Chłopi” (zagrała Hankę Borynową). Tę trzecią mogliśmy oglądać we współczesnych obrazach: „IO”, „Ostatni komers” czy „Sexify”.

- Te aktorki są bardzo utalentowane, mają ciekawy dorobek i świetnie sprawdzają się w kostiumie, ale trzeba rozważyć wiele wariantów i przyjrzeć się też innym. I przede wszystkim wybrać filmowego Wokulskiego i sprawdzić, która z aktorek ma z nim przed kamerą największą chemię. To pod niego będzie wybierana Izabela. Ale te panie pojawiają się już od pierwszych rozmów - mówi Plotkowi informator z produkcji.

Wydana w 1890 roku i uznawana za arcydzieło polskiej literatury „Lalka” Bolesława Prusa, doczekała się już dwóch ekranizacji. W 1968 roku w kinach grano film Wojciecha Jerzego Hasa z Mariuszem Dmochowskim i Beatą Tyszkiewicz w rolach głównych, a w 1977 roku na małym ekranie oglądaliśmy serial telewizyjny zrealizowany przez Ryszarda Bera, w którym wystąpili Jerzy Kamas i Małgorzata Braunek.

Zdjęcia do nowej „Lalki” mają się rozpocząć w 2025 roku, a do kin film ma trafić w 2026 roku.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska