https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łącko. Samochód spłonął. Szybka reakcja właściciela ocaliła zabudowania

Stanisław Śmierciak
KM PSP Nowy Sącz, OSP Łącko
Łącko. Właściciel audi zobaczył, że stojący w garażu jego samochód, z zamontowana butlą gazową, zapalił się. Szybko podpiął do niego linę holowniczą i traktorem wyciągnął gorejący pojazd na znaczną odległość od budynków.

W jednym z gospodarstw w Łącku w sobotę po południu zapalił się samochód osobowy audi stojący w garażu. Sytuacja była bardzo groźna, bo w pojeździe trawionym przez ogień był nie tylko zbiornik z benzyną, ale także butla z gazem propan/butan.

Właściciel auta wykazał się spora determinacją i odwagą, bo zdecydował się na wyciągniecie gorejącego auta na sporą odległość od budynków. Użył do tego liny holowniczej i ciągnika rolniczego - relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu.

Alarm o zapaleniu się samochodu w jednym z gospodarstw w Łącku dotarł do oficera dyżurnego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu o godz. 14.47 w sobotę, 13 lutego 2021 r. On zadysponował do akcji zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 2 PSP w Nowym Sączu. Alarmem poderwał także druhów z ochotniczych straży pożarnych w Łącku oraz w sąsiedniej wsi Zagorzyn, mających najkrótszą drogę dojazdu do pożaru.

W zaśnieżonym górskim terenie strażakom niełatwo było dotrzeć do gospodarstwa, w którym płonął samochód, a ogień mógł doprowadzić do wybuchu butli gazowej i rozprzestrzenienia się ognia na pobliskie budynki.

Strażacka akcja była na tyle skuteczna, że ogień unicestwił tylko samochód. Gospodarstwo ocalało.

Dlaczego samochód zaczął płonął płonąć jeszcze nie ustalono.

FLESZ - Polskie autobusy najlepsze w UE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska