Na dwa tysiące złotych oszacowano straty spowodowane pożarem, który zaczął się od ustawionego przy domu jednorodzinnym plastikowego pojemnika na odpady.
Jak relacjonują strażacy, jeden z domowników niefortunnie wsypał do kosza gorący popiół.
To właśnie od niego najpierw zajął się kosz i zgromadzone w nim odpady, po czym ogień przerzucił się na elewację stojącego obok budynku. Uszkodzone zostało ok. 5 metrów kwadratowych elewacji.