Łapczyca. Pędził ponad 100 km/h. Cudem uniknął poważnego wypadku [WIDEO]

Od zwolenników legalnego bandytyzmu dowiesz się, że być może ten kierowca jechał w stanie wyższej konieczności: wiózł kogoś w zagrożeniu życia do szpitala lub na poród. Więc nie powinno się go karać.

Jakby byl madry to by jechal wolniej i zdarzylby wrocic na swoj pas.Dobrze ze nikogo na chodniku nie bylo.

Ten kierowca następnym razem zabije.

Bez gaci ten burak z bmw - fiut jak model ...

walił w ciemno, byle przed siebie.. Ewidentnie wymusił manewr hamowania i zmiany kierunku ruchu, więc to on odpowiada za wypadek... Jak nie było jeszcze autostrady, to wszyscy tamtędy jeździli i buraki z Łapczycy jak zwykle wyjeżdżali na siłę od "siebie" bo łoni przeca u siebie som...

AD1.
Parę lat temu była sprawa w Warszawie. Bandziorek na głównej, zielone światło, św. Pierwszeństwo. Starszy pan w sytuacji podporządkowanej, skręcał. Bandziorek 130km/h na "50". Nagle starszy pan "mu wyjechał". Tragedia, śmierć osób postronnych.

Prawomocny wyrok? Winny jest także bandziorek, który mając pierwszeństwo drastycznie przekroczył prędkość. I także z tego powodu wydarzył się wypadek. Więzienie, wazelina, płacz i wzywanie mamusi.

1). Jedynym ukaranym tutaj będzie (o ile już nie był bo podejrzewam, że na miejsce był wezwany patrol Policji w celu podpisania protokołu do OC) kierowca osobówki który wymusił pierwszeństwo przejazdu. To z jaką prędkością poruszało się BMW nie ma żadnego znaczenia, kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej musi zrobić to z zachowaniem szczególnej ostrożności... a gdyby zamiast BMW jechała tam karetka, albo nieoznakowany radiowóz policyjny? ;) Wymusił pierwszeństwo - jest winny i nie ma czegoś takiego że jak po głównej auto jedzie +10km/h ponad dozwoloną to winę ponosi wymuszający, a powyżej przekraczający... skąd w ogóle taki pomysł? Jesteś na podporządkowanej, masz się podporządkować!

2). Powyższy film nie jest absolutnie żadnym dowodem czegokolwiek (prócz oczywiście wymuszenia pierwszeństwa przejazdu). Film pobrany z serwisu YT (raz przetworzony przez serwery YT) mógł być dowolnie wcześniej przetwarzany przed wrzuceniem do serwisu. Każdy najsłabszy prawnik udowodni w sądzie, że oryginał (który już nie istnieje) był nagrywany powiedzmy z 12fps (w celu oszczędzania nośnika) i przed wrzuceniem (np. na skutek nieumiejętnej konwersji z mjpeg do mp4) przyspieszony do 24fps (2x) czyli BWM nie jechało jak tu się wszyscy podniecają "ponad 100km/h" tylko jakieś 50km/h, póki policja nie ma oryginału - może sobie wróżyć z fusów, znaczy z YT...

... a już tak na chłodno, gdyby koleś faktycznie jechał tak szybko, to przy takiej pogodzie, taki manewr omijania skończyłby się nie na chodniku tylko gdzieś w połowie tej posesji za przystankiem...

Jeśli jest ograniczenie prędkości 30, 50 czy jakiejkolwiek a debil jedzie 100, to dlaczego niby wyjechanie z drobi nazywasz wymuszeniem. Mógł przestrzegać przepisów, po to są

Widoczność na skrzyżowaniach na terenie zabudowanym jest projektowana na prędkość dopuszczalną + 10 km/h (jeśli droga jest ograniczona krawężnikami).

Czyli w tym przypadku prędkość miarodajna najprawdopodobniej wynosiła 60 km/h.
I przy takiej prędkości z kierunku nadrzędnego, kierowca z podporządkowanej może wykonać bezpiecznie manewr włączenia, bo tak została zapewniona widoczność na skrzyżowaniu.

Winny jest zatem tylko i wyłącznie kierowca BMW.

chyba bmw jechało zbyt szybko, żeby kierowca tego po prawej mógł dobrze ocenić prędkość, pewnie założył że porusza się max 70-80 km/h albo w ogóle go nie widział przy takiej widoczności

ja bym tego ch... z bmw dobił na miejscu!

jeden przekroczył prędkość, drugi wymusił pierwszeństwo - jeden z nich spowodował zdarzenie, a drugi spowodował, że zdarzenie było poważniejsze, a mogło być tragiczne. 2 mniej kierowców na co najmniej 3 miesiące powinniśmy mieć na drogach.

Czy policja już zabrała prawko temu idiocie z BMW?
Na szczęście, że nikogo nie było na chodniku ...