Kiedy skrzydłowy Kolejorza opuszczał w niedzielę boisko przy pomocy lekarzy, można było spodziewać się najgorszego. Dzisiaj Maciej Makuszewski przeszedł rezonans magnetyczny, który miał dać odpowiedź, co dokładnie stało się pomocnikowi Lecha. Pierwotnie spodziewano się, że Makuszewski uszkodził więzadła poboczne, ale badania potwierdziły najgorszy z możliwych scenariuszy. Reprezentant Polski zerwał więzadła krzyżowe oraz poboczne!
- Uszkodzeniu uległy dwa więzadła w stawie kolanowym: więzadło poboczne boczne i krzyżowe przednie. Aby kolano odzyskało stabilność konieczne jest leczenie operacyjne. W zależności od przebiegu rehabilitacji Macieja czeka około 6-9-miesięczna rehabilitacja - mówi dr Andrzej Pyda.
Dla "Makiego" to tragedia. Miał bowiem wielkie szanse być w kadrze na mistrzostwa świata w Rosji. Taka kontuzja oznacza koniec marzeń o grze w reprezentacji, a przecież na wszystkie jesienne zgrupowania był powoływany. Grał w meczach o punkty i w spotkaniach towarzyskich. O miejsce w składzie rywalizował z Kubą Błaszczykowskim i Kamilem Grosickim.
- Brachu trzymaj się, jesteśmy z Tobą - napisał zaraz po otrzymaniu tej informacji "Grosik".
Słowa otuchy płyną do lechity z całej Polski.
- Trzymaj się jesteśmy z Tobą, wracaj do zdrowia, wrócisz silniejszy - to pozdrowienia od "Łączy nas piłka".
Kontuzja Makuszewskiego to fatalna wiadomość nie tylko dla reprezentacji, ale też dla Lecha Poznań. Kolejorz do końca sezonu traci jednego z najważniejszych swoich zawodników. "Maki" strzelił w tym sezonie już pięć goli i zanotował cztery asysty.
***
Lech Poznań - Cracovia