- Podziękowałem przede wszystkim Panu Bogu za życie syna Jarka, bo to był cud, że się uratował - powiedział PAP Lech Wałęsa.
Dodał, że jak na chrześcijanina przystało, pomodlił się też chwilę przy grobie b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem.
- Znaliśmy się przecież bardzo dobrze. To prawda, że krytykowałem go w ostatnim czasie, różniliśmy się, ale to już minęło, on jest już dziś w wieczności - powiedział były prezydent.
Jarosława Wałęsę w miniony piątek wieczorem przetransportowano śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do warszawskiego szpitala przy ulicy Szaserów ze szpitala w Płocku, do którego trafił po wypadku drogowym. Wałęsa jechał na motorze, zderzył się w Stropkowie pod Sierpcem z toyotą rav4.
Według wstępnych ustaleń płockiej prokuratury, która bada okoliczności wypadku, do zderzenia doszło, gdy stojąca na poboczu toyota włączała się do ruchu.
red./PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Prokuratura gromadzi materiał dowodowy z wypadku Jarosława Wałęsy
Stan Jarosława Wałęsy jest coraz lepszy
Jarosław Wałęsa ciężko ranny w wypadku motocyklowym