Dla piłkarzy Lechii wynik 2:2 był zdecydowanie większym rozczarowaniem niż dla podopiecznych trenera Jacka Zielińskiego. Niemniej jednak trener rywali też czuł niedosyt po ostatnim gwizdku, bo jego drużyna w samej końcówce mogła wyszarpać w Gdańsku trzy punkty. Od porażki Lechię uchronił jednak Dusan Kuciak.
- Ten punkt, jaki zdobyliśmy, jest dla nas cenny, choć mogliśmy przy odrobinie szczęścia jeszcze dobić Lechię. W takich meczach buduje się drużyna - mówi Jacek Zieliński.
Opiekun piłkarzy z Niecieczy ocenił również przebieg całego spotkania.
- Mecz rozpoczęliśmy dobrze, ale później sami go sobie skomplikowaliśmy. Straciliśmy bramkę na 1:1 po rzucie karnym, kiedy byliśmy w posiadaniu piłki, potem w drugiej połowie drugiego gola. Zespół fajnie zareagował jednak po zmianach, jakie przeprowadziliśmy i w końcówce doprowadziliśmy do wyrównania - dodał Zieliński.
W kolejnym pojedynku Lechia zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (piątek, 2 marca, godz. 20.30), a Bruk-Bet Termalica zmierzy się u siebie z Wisłą Płock (piątek, godz. 18).
TOP Sportowy24: Żyły skok w bok