https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Legion Polski" wyjechał na Ukrainę. Ochotnicy zebrali się wcześniej na krakowskich Oleandrach [ZDJĘCIA]

Legion Polski pod przewodnictwem Adama Słomki wyjechał na Ukrainę. W sobotę, 5 marca, z krakowskich Oleandrów wyruszyła grupa ochotników chcąca pomóc w obronie Lwowa. Zebrani przeszli na stację kolejową, skąd dostali się do Przemyśla, a stamtąd wyruszą do Lwowa.

FLESZ - Marcin Mamoń o pomocy humanitarnej dla Ukrainy

od 16 lat

Oleandry to miejsce historyczne. To właśnie stąd w 1914 roku wyruszyła Pierwsza Kompania Kadrowa Piłsudskiego, kierując się na terytorium zaboru rosyjskiego. Stąd też w sobotę (5 marca) przed godz. 15 około 50 osób wyruszyło w pochodzie na krakowski Dworzec Główny, aby pociągiem udać się do Przemyśla, a dalej – do Lwowa.

Wymarsz uprzedzony był niewielką uroczystością, na której zjawił się kapłan, by błogosławić wyruszających. Wymarsz poprzedziły wystąpienia. Następnie uczestnicy udali się na stacje kolejową, skąd odjechali do Przemyśla, gdzie przesiadali się do bezpośredniego pociągu na Ukrainę, a tam grupę miała już odebrać ukraińska armia.

- Ten przemarsz musi zachęcić cały świat do włączenia się w walkę o Ukrainę. Na dzień dzisiejszy z Przemyśla do Lwowa można dojechać jeszcze cztery razy dziennie. Jeżeli zdarzy się, że linie kolejowe zostaną zbombardowane, to jak za starych czasów po prostu pójdziemy lasami, tak jak szła odsiecz Lwowa - mówił w wywiadzie Adam Słomka, przewodniczący KPN, który od lat angażuje się w sprawy związane z Ukrainą.

Legion polski wyruszył do Lwowa by wspomóc ramię w ramię ukraińskich żołnierzy i wesprzeć rodaków, którzy mieszkają na Ukrainie. Jak uważa przewodniczący KPN, bez wsparcia ludzi z zagranicy Ukraina nie ma szans na zwycięstwo w tej wojnie.

- To przykład braterstwa, który muszą zobaczyć Ukraińcy. Uważam, że to nasza rola, by wesprzeć ich również w ten sposób. Wsparcie w formie czynów też jest potrzebne - mówi Adam Słomka.

Ochotnicy mogą zgłaszać się cały czas. Można zrobić to poprzez ambasadę ukraińską. W zależności od liczby chętnych osób, będą tworzone grupy, które będą wyruszały na Ukrainę.

Legion Polski wróci 48 godzin po zdobyciu Moskwy - mówi Adam Słomka.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska