FLESZ - 7-krotny wzrost zainteresowania służbą w WOT

Polacy, którzy pojechali do Lwowa, pomagają m.in. w ramach wolontariatu na dworcu w Lwowie.
- Codziennie przewija się tam 15 tys. ludzi, robimy dla nich napoje i kanapki. Poznaliśmy polskiego proboszcza, który przyjął do swojej parafii kilkuset Polaków. Teraz organizujemy autokary, którymi zostaną oni przewiezieni do Polski - mówi Adam Słomka.
Część osób szkoli się, żeby pomóc ukraińskiemu wojsku w okolicach Lwowa. - Szkolą nas Polacy i Ukraińcy. Uczymy się m.in. obsługi broni - dodaje Adam Słomka.
Wymarsz "Legionu" z Krakowa na początku marca uprzedzony był niewielką uroczystością, na której zjawił się kapłan, by błogosławić wyruszających. Wymarsz poprzedziły wystąpienia. Następnie uczestnicy udali się na stację kolejową, skąd odjechali do Przemyśla, gdzie przesiadali się do bezpośredniego pociągu na Ukrainę, a tam grupę odebrała ukraińska armia.
- Ten przemarsz musi zachęcić cały świat do włączenia się w walkę o Ukrainę. Na dzień dzisiejszy z Przemyśla do Lwowa można dojechać jeszcze cztery razy dziennie. Jeżeli zdarzy się, że linie kolejowe zostaną zbombardowane, to jak za starych czasów po prostu pójdziemy lasami, tak jak szła odsiecz Lwowa - mówił przed wyjazdem do Lwowa Adam Słomka.
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało