Było to szóste z kolei IV-ligowe zwycięstwo nowohuckiej drużyny. W 9 meczach tej rundy zdobyła 35 bramek. Dwanaście z nich jest dziełem Krzysztofa Świątka, który Clepardię ustrzelił dwukrotnie. Po sobotnim spotkaniu ma w dorobku 101 goli w oficjalnych meczach Hutnika.
- Cieszymy się, że jest, że jest skuteczny, że jest w dobrej formie - mówił szkoleniowiec. - Myślę, że Krzysiek nie poprzestanie na tych 101 bramkach i nadal będzie strzelał - dodał z uśmiechem.
W sobotnim spotkaniu nie wystąpił natomiast inny ważny piłkarz II linii, Michał Guja. - Jest przeziębiony, nie chcieliśmy ryzykować w taką pogodę jego występu - wyjaśnił trener.
Hutnik w dorobku ma 24 punkty, prowadzi w tabeli. Jest jednak w lidze zespół, który poniósł dotychczas mniejsze straty punktowe - niepokonany Dalin (6 wygranych i 1 remis). Rozegrał mniej spotkań niż Hutnik, właśnie z nim zmierzy się w zaległym meczu za półtora tygodnia w Myślenicach.
- Ale wcześniej mamy Puchar Polski, którego na pewno nie odpuszczamy (w najbliższą środę spotkanie z A-klasową Wierzbowianką), mamy mecz z Beskidem, skupiamy się na tym - podkreśla Janiczak. - Spotkanie z Dalinem jest 18 października, oczywiście, będzie dodatkowa mobilizacja i pewnie stres dla niektórych, ale na pewno nie będzie to mecz, który zadecyduje o wygraniu ligi.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaWIDEO: Leszek Janiczak, trener Hutnika: Widać chęć zwyciężania
Autor: Tomasz Bochenek, Gazeta Krakowska, Dziennik Polski