Politycy PJN chcą znieść ograniczenia prędkości na autostradach. Rajdowiec pewno się cieszy?
W Niemczech tak jest, więc czemu nie. No, ale tam kierowcy mają trochę inny rozsądek i inne autostrady. Jeździłem po niemieckich autostradach z prędkością 200 km/h. W Polsce mógłby być problem z wymijaniem drogowców łatających dziury.
A co z "niedzielnymi" kierowcami?
Niedzielny wie, że jest niedzielny i nie przesadza. Ja też nie, choć jeżdżę sobie tak jak uważam. Mimo ograniczeń. Najgorsi są ci z ambicją, ale bez umiejętności.
Zniesienie zakazów rozmowy przez komórki?
W sumie kierowca ciężarówki używa dziś CB radio i nie jest karany, więc jest tu jakaś nieścisłość. Ale rozmowa tirowca z kumplem o tym, gdzie są policyjne radary nie rozprasza cię tak jak kłótnia z dziewczyną. Zniesienie zakazu to głupota. Obie ręce na kierownicy dają możliwość szybkiej reakcji.
Jazda bez pasów?
Bez przesady. Pamiętajmy o osobach trzecich. Lecisz przez szybę i nie wiadomo na kogo wpadniesz. Różne dziwne przypadki się zdarzają. Trochę powariowali ci politycy. Np. ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym w dzień do 55 km/h zamiast 50? Przecież prędkościomierz liczy z reguły co 10. Będę się wpatrywał w tę małą kreseczkę pomiędzy zamiast na drogę?
Rozmawiał Piotr Rąpalski
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+