W połowie lipca pracownicy trzech zakładów górniczych należących do Tauron Wydobycie domagali się zmiany systemu płac, wypłaty należnej im premii 1 850 zł i podwyżki w wysokości 1 500 zł. Tzw. reprezentatywne związki zawodowe, jak określił je Tauron, podpisały z zarządem porozumienie o wypłacie 1 tys. zł i obiecano dalsze rozmowy.
Przelała się czara goryczy
Sytuacja w libiąskiej kopalni nadal jest napięta. Zdaniem górników, związki zawodowe zamiast bronić ich interesów, robią to, co chce zarząd spółki.
- Związkowcy boją się o swoje stołki - mówi Mateusz Wilczak, sekretarz WZZ „Sierpień 80” ZG Janina przy Tauron Wydobycie. - Nasz związek nie będzie zależny od władz kopalni, nie będziemy wchodzić w żadne układy, tylko reprezentować ludzi. Przecież wszyscy ciężko pracujemy na dole – dodaje.
Jak przekonuje, tylko wolny i niezależny związek zawodowy jest gwarantem, że wreszcie zostaną wynegocjowane uczciwe warunki pracy i wynagrodzenia. Że zmniejszy się biurokracja i kolesiostwo. Dlatego poprosili o radę kolegów z WZZ „Sierpień 80” w kopalni Brzeszcze.
- Zwrócili się o pomoc, to im trzeba pomóc - mówi po prostu Tomasz Bury, przewodniczący WZZ „Sierpień 80” w ZG Brzeszcze. - Jak sama nazwa wskazuje, jesteśmy wolnym i apolitycznym związkiem. Reprezentujemy interesy górników i tylko ich - podkreśla.
Nowy związek w Janinie powstał 22 lipca. W ciągu dwóch dni zapisało się do niego 70 osób. Wszyscy liczą, że wreszcie „zrobi się normalnie”.
- Związek zawodowy to nie agencja turystyczna, która tylko organizuje wycieczki i karczmy piwne - mówią zgodnie przewodniczący Tomasz Ryba i jego zastępca Adam Pawłowski z nowego związku. - Porozumienie, które pozostałe związki podpisały z Tauronem Wydobycie, to żaden sukces. Nie interesuje nas jednorazowa jałmużna. Chcemy zjednoczyć ludzi, którzy chcą coś zmienić - dodaje.
Nie będzie im łatwo
W kopalni i w sieci ktoś rozpowszechnia ulotki nawołujące do bojkotu „Sierpnia 80”, który rzekomo mami ludzi obietnicami nie do spełnienia, a swoim krzykactwem może doprowadzić do likwidacji zakładu.
- Ta ulotka to tchórzostwo, nikt się pod nią nie podpisał - mówi Tomasz Ryba. - Zabieramy się do pracy i zapraszamy wszystkich, którzy chcą coś zmienić. Nie bójcie się - dodaje.
- Policja świętowała na Rynku w Olkuszu w uroczystej oprawie
- Jakie pamiątki z Oświęcimia? Są różnorodne
- Tak wypoczywali samorządowcy z Małopolski zachodniej
- Uważaj co zbierasz! Najbardziej trujące grzyby [PRZEGLĄD]
- Ćma azjatycka zjada nam bukszpany [ZDJĘCIA, PORADY]
- Wielkie plany w sprawie zamku w Rabsztynie [ZDJĘCIA]
FLESZ - życie w europarlamencie. Ile zarabiają i jak żyją europosłowie?
