Na oświęcimskim Rynku odbyła się konferencja prasowa liderów Platformy Obywatelskiej, którzy w ostrych słowach podsumowali działania służb po wypadku kolumny rządowej w piątkowy wieczór na ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu i prób - ich zdaniem - zrzucenia winy na 20-letniego mieszkańca Oświęcimia, kierowcę seicento, po zderzeniu z którym rządowa limuzyna z premier Beatą Szydło uderzyła w drzewo.
Obok szefa partii Grzegorza Schetyny byli m.in. Ewa Kopacz, Tomasz Siemoniak, Dorota Niedziela, Sławomir Neumann, Małgorzata Kidawa –Błońska, Borys Budka, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Jan Grabiec, a także marszałek Małopolski Jacek Krupa i prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut.
- To postępowanie służb przypomina lata 70 i 80, które wydawały się odeszły już w przeszłość - powiedział Grzegorz Schetyna. Zapowiedział, że PO zawsze będzie stać po stronie praworządności i wolności obywatelskiej.
Borys Budka zaznaczył, że w przeciwieństwie do polityków PiS, przedstawiciele PO nie ferują wyroków w sprawie piątkowego wypadku. - Sebastian, mieszkaniec Oświęcimia spotkał się w tym przypadku z bezduszną próbą zrobienia z niego kozła ofiarnego - stwierdził Budka.
Liderzy PO zapowiedzieli, że w swoich biurach w najbliższych dniach w całym kraju każdy będzie mógł liczyć na uzyskanie pomocy prawnej i interwencję, gdy przyjdzie im zderzyć się z bezdusznymi działaniami państwa.
Czytaj także: Kiedy pani premier wyjdzie ze szpitala?
Wypadek Beaty Szydło. Premier w szpitalu zostanie kilka dni
Czytaj także: Do wypadku doszło w kolejną miesięcznicę
Czytaj także: Wypadek Beaty Szydło. Z jaką prędkością jechało audi pani premier?
Autor: Bogusław Kwiecień