Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Europy. Dynamo Kijów kontra Stade Rennais w Krakowie. Bo tu nie trzeba w trakcie meczu chować się do schronu...

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Piłkarze Dynama Kijów na stadionie Cracovii
Piłkarze Dynama Kijów na stadionie Cracovii Anna Kaczmarz / Polska Press
O chowaniu się do schronu piszemy nie bez powodu – to właśnie spotkało piłkarzy Dynama Kijów podczas ich ostatniego meczu z Ruchem Lwów. 10 minut przed końcem niedzielnego spotkania zawyły syreny alarmowe i zawodnicy wraz z sędziami oraz kibice schowali się przed możliwym nalotem rakietowym. To właśnie z powodu takiego niebezpieczeństwa mecze Ligi Europy Ukraińcy rozgrywają w Krakowie. W czwartek 13 października o godz. 18.45 zmierzą się na stadionie Cracovii ze Stade Rennais.

Przerwa w niedzielnym meczu na Stadionie Olimpijskim w Kijowie trwała w sumie półtorej godziny, bo po powrocie na boisko piłkarze musieli na nowo rozgrzać mięśnie. Gospodarze schodzili do schronu przy stanie 2:0 po golach Witalija Bujalskiego, a po powrocie kolejną bramkę dołożył Ołeksandr Timczik.

Poszliśmy tam i czekaliśmy około godziny, zanim pozwolono nam wrócić na boisko – opowiadał trener Mircea Licescu na antenie telewizji Digi 24. - Tak wygląda piłka nożna w czasie wojny. Coś takiego przydarzyło się nam po raz pierwszy. Czy się bałem? Nie, nie było słychać żadnych wybuchów. Już przed meczem zostaliśmy uprzedzeni, że może do czegoś takiego dojść.

Dynamu w lidze ukraińskiej wiedzie się średnio, na razie z 9 punktami zajmuje 8. lokatę. W Lidze Europy nie wygrało żadnego z trzech meczów i jest ostatnie w czterozespołowej grupie, ale przegrywa minimalnie, wcale nie odstaje od rywali.

Tak też było przed tygodniem w wyjazdowej potyczce ze Stade Rennais. Francuska drużyna bardzo dobrze spisuje się w Lique 1 między innymi dzięki skuteczności Martina Terriera, który zdobył w tym sezonie pięć goli i ma aspiracje, by pojechać z reprezentacją na mundial do Kataru.

Objawieniem sezonu jest natomiast Desire Doue, piłkarz, który w pierwszym spotkaniu z Dynamem przeszedł do historii francuskiej piłki, jako najmłodszy strzelec gola z tego kraju w Lidze Europy. Miał w tym dniu 17 lat i 4 miesiące, podczas gdy poprzedni rekordzista, Arnaud Souquet, trafił do siatki w 2009 roku, mając 17 lat i 7 miesięcy. Od Doue w XXI wieku w młodszym wieku w LE gole zdobyli tylko Romelu Lukaku (obecnie Inter Mediolan) i Iker Muniain (Athletic Bilbao).

Doue to tegoroczny mistrz Europy do lat 17, podobnie jak dwaj inni piłkarze Rennais – Jeanuel Belocian i Mathys Tel. Ten ostatni po turnieju został sprzedany do Bayernu Monachium za 20 mln euro. Francuski klub słynie ze znakomitej akademii, dość powiedzieć, że jej wychowankami są tacy gracze jak Ousmane Dembele (obecnie Barcelona) i Eduardo Camavinga (Real Madryt). Doue ma duże szanse podążyć ich śladem.

Będziemy mieli okazję obejrzeć go na stadionie Cracovii, oczywiście pod warunkiem, że Bruno Genesio wstawi go do składu. Strzelecka forma Doue – po golu przeciw kijowianom trafił do siatki w niedzielnym meczu z Nantes, ustalając wynik na 3:0 – w pełni go do tego predestynuje. Francuski szkoleniowiec wypowiedział się na temat 17-latka przed rewanżem z Dynamo, świadomy, że choć ma on kontrakt ważny do 30 czerwca 2024 roku, bardzo trudno będzie go zatrzymać w klubie.

- Rennais pokazuje, że potrafi szkolić młodych piłkarzy, ale musi mieć też długofalowy projekt, jak ich tutaj na dłużej zatrzymywać. Wiem, że każdy z nich chce jak najszybciej odejść do Realu lub Barcelony, ale uważam, że klub powinien wykazać się większą determinacją w przekonywaniu graczy, by nie opuszczali drużyny pół roku czy rok po błyśnięciu w naszych barwach – powiedział trener Genesio.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska