- Dziś, w piątek 7 października, Legia Warszawa złożyła odwołanie do UEFA w sprawie zamknięcia stadionu na mecz z Realem Madryt. Appeals Body, czyli organ dyscyplinarny drugiej instancji, zajmie się rozpoznaniem tej sprawy 12 października i tego samego dnia poznamy ostateczną decyzję w tej sprawie - powiedział dyrektor Legii ds. mediów i PR Seweryn Dmowski.
- Tym razem możliwość wysłania na posiedzenie przedstawicieli klubu, którzy wezmą udział w tym posiedzeniu i przedstawią nasze argumenty. Nasza linia opiera się na nieadekwatności, zbytniej surowości kary względem wydarzeńļ. Nasi pracownicy znaleźli kilka przykładów meczów, gdzie kluby również funkcjonujące w warunkach recydywy, dopuszczały się znacznie gorszych incydentów w obrębie stadionu, i nie skutkowało to jego zamknięciem. Naszym celem jest to, aby mecz Legia - Real odbył się z udziałem publiczności - dodał Dmowski.
Za Legią Warszawa wstawił się sam prezes PZPN Zbigniew Boniek. Podkreślił, że robi to po raz ostatni i ze wstydem. - - Zachowanie w czasie spotkania Legii z Borussią było skandaliczne. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Jednak pomogę Legii. Rzucę na szalę mój autorytet w UEFA. Wystosuję pismo, w którym jako prezes PZPN zaapeluję o łagodniejsze potraktowanie Legii - podkreślił w rozmowie z Polsatem Sport.