Różne to były mecze, lepsze, gorsze, średnie. Po każdym z nich wystawialiśmy piłkarzom Wisły oceny. Teraz czas, żeby ocenić całą piłkarską jesień w wykonaniu piłkarzy z ul. Reymonta. Noty, jakie podajemy przy poszczególnych nazwiskach, są średnią z not, jakie otrzymywali zawodnicy w całej rundzie. Nie dokonujemy podziału na ligę i rozgrywki pucharowe. Ocena jest łączna za wszystkie występy. Żeby oceny bardziej oddawały rzeczywistość, prezentujemy średnią z jedną liczbą po przecinku. Co istotne, średnią wyciągaliśmy jedynie z tych meczów, w których dany zawodnik został oceniony. Bywały bowiem takie sytuacje, gdy piłkarz zagrał kilka minut i nie zapracował na notę. Branie takiego meczu pod uwagę przy wyciąganiu średniej, byłoby dla piłkarzy niesprawiedliwe, dlatego nie zostaje uwzględnione.

Kamil Broda 5,7
4 mecze - wszystkie w eliminacjach Ligi Konferencji.
Zebrał wysoką średnią, bo zagrał tylko w czterech meczach europejskich pucharów, w których szczególnie w pamiętnym starciu ze Spartakiem Trnawa był jednym z bohaterów. Nie uzna jednak tej rundy za udaną. Liczył zdecydowanie na więcej niż jedynie regularna gra w III-ligowych rezerwach. Warto jednak podkreślić, że w tych ostatnich bardzo się starał. Podchodził do sprawy profesjonalnie.

Anton Cziczkan 5,3
13 meczów - 7 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 2 w Pucharze Polski.
Zaczynał sezon jako „jedynka”, ale później stracił miejsce na korzyść Patryka Letkiewicza i do bramki wchodził już tylko na mecze w Pucharze Polski.

Patryk Letkiewicz 6
12 meczów - wszystkie w I lidze.
Z jednej strony miał atut w postaci wieku młodzieżowca, z drugiej musiał pokazywać się na treningach z wystarczającej dobrej strony, żeby dać do myślenia trenerom, że warto mu dać szansę. Ale jak już ją dostał, to w pełni wykorzystał. Dzisiaj nikt nie może mieć wątpliwości, że broni nie tylko dlatego, że jest młodzieżowcem, ale przede wszystkim dlatego, że z trójki kandydatów do bramki Wisły prezentuje się po prostu najlepiej. Ogromny talent!

Wiktor Biedrzycki 4
14 meczów - 9 w I lidze, 1 w eliminacjach Ligi Europy, 3 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski.
Zaczynał kiepsko, łapał głupie czerwone kartki. Generalnie nie był przygotowany w stu procentach do gry, bo latem długo przeciągały się losy jego transferu do Wisły i było widać, że nie jest w optymalnej dyspozycji. Z czasem nieco okrzepł. Dopiero jednak wiosną nie będzie w jego przypadku już najmniejszej taryfy ulgowej.

Joseph Colley 5
5 meczów - 1 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy.
Dopadł go ogromny pech już na samym początku sezonu, gdy zerwał ścięgno Achillesa. Gdyby był zdrowy, pewnie pozostałby podstawowym stoperem. No, ale nie mógł grać i zobaczymy go na boisku dopiero wiosną. I trudno przewidzieć jak będzie się prezentował po tak długiej kontuzji.

Bartosz Jaroch 4,3
27 meczów - 18 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski.
On też nie rozpoczął przygotowań z pełnym obciążeniem i później było to w jego grze widać. Druga sprawa, nigdy nie grał tak wiele, co też znalazło odbicie w jego dyspozycji. Były mecze, gdy grał solidnie, ale też przytrafiały się obrońcy Wisły - i to dość często - takie spotkania, po których zbierał dużą i zasłużoną krytykę. Fakt, że wśród najpilniejszych potrzeb transferowych wymienia się prawego obrońcę, jest wymowny.

Giannis Kiakos 4
18 meczów - 11 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 2 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski. 2 gole - 1 eliminacjach Ligi Europy, 1 w I lidze.
Można spodziewać się było po nim znacznie więcej. Lepszy w ofensywie niż w obronie, choć to obrońca przecież. Miał niezłe momenty, strzelał nawet bramki. Były jednak i takie chwile, o których pewnie sam wolałby jak najszybciej zapomnieć. Pierwszy przykład z brzegu, to pucharowe starcie z Polonią Warszawa, gdy strasznie dał się „wozić” rywalom.

Jakub Krzyżanowski 5
1 mecz w eliminacjach Ligi Europy.
Jeden występ, a później wyjazd do młodzieżowej drużyny Torino na wypożyczenie.

Mariusz Kutwa 5
20 meczów - 12 w I lidze, 3 w eliminacjach Ligi Europy, 3 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski.
Konsekwencja, cierpliwość, praca sprawiły, że wywalczył sobie na pewnym etapie sezonu miejsce w podstawowym składzie. Spisywał się dobrze, choć z czasem przyszedł też lekki dołek formy. Ale już wiemy, że jest mocnym kandydatem do grania na wiosnę. Chłopak ma duży potencjał!

Igor Łasicki 5,4
9 meczów - 7 w I lidze, 1 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski.
Więcej było w jego przypadku leczenia niż gry, ale gdy już w tych nielicznych meczach występował, to spisywał się najczęściej dobrze.

Rafał Mikulec 4,5
28 meczów - 18 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 2 gole - oba w I lidze.
Lepsze mecze przeplatał gorszymi, ale dla niego to była wręcz końska dawka meczów, jakiej jeszcze w karierze nie miał. On w całym poprzednim sezonie zagrał 33 razy, a teraz już w jednej rundzie 28. Ze średniej ocen może nie wyszła mu najwyższa nota, ale mimo wszystko trzeba ocenić jego przyjście do Wisły na plus.

Kacper Skrobański bez noty
1 mecz w Pucharze Polski.
Epizodyczny występ w Pucharze Polski.

Dawid Szot 3
2 mecze - 1 w I lidze, 1 w Pucharze Polski.
Długo, bardzo długo zmagał się z problemami zdrowotnymi. Zagrał zatem śladowo i widać było po nim tę całą przerwę. Wiosną, jak dobrze przepracuje okres przygotowawczy, stać go będzie na pewno na dużo więcej niż to, co zaprezentował jesienią.

Alan Uryga 5,2
26 meczów - 17 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski. 4 gole - 1 w I lidze, 2 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski.
Kibice czasami mają do niego pretensje o różne sprawy boiskowe, a prawda jest taka, że to wciąż podstawowy stoper Wisły i tyle! Czy miał wpadki? No pewnie, że miał. Jak każdy. Ale uczciwość nakazuje, żeby ocenić jesienną grę kapitana Wisły jako przynajmniej solidną.

Kuba Wiśniewski 4
1 mecz w eliminacjach Ligi Konferencji.
Jeden epizod w pierwszej drużynie, choć w europejskich pucharach. W drugiej drużynie był więcej niż solidnym punktem III-ligowej ekipy.

Jesus Alfaro 4,4
18 meczów - 14 w I lidze, 2 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 2 gole - oba w I lidze.
Piłkarz niby wszechstronny, może grać na różnych pozycjach, ale na pewno nie na takim poziomie jakiego oczekiwaliby od niego kibice tydzień w tydzień.

Angel Baena 4,3
27 meczów - 18 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski. 1 gol w I lidze.
Niby ma pięć asyst i gola, ale… No właśnie. To jest typ skrzydłowego, który potrafi dryblować, wygrywać pojedynki, ale ma ogromny problem z dokładnym dośrodkowaniem czy strzałem.

Marc Carbo 5,3
25 meczów - 15 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 1 gol w eliminacjach Ligi Europy.
Niezwykle ważna postać w drużynie. Fakt, że w ostatnim meczu roku złapał tak poważną kontuzję jak złamanie nogi to ogromna strata dla Wisły. Choć pod koniec sezonu też wpadł już w dołek formy… Mówiąc wprost - oddychał już rękawami...

Karol Dziedzic 4,2
8 meczów - 5 w I lidze, 1 w eliminacjach Ligi Europy, 2 w eliminacjach Ligi Konferencji.
Jego występy najczęściej były krótkie, ale mimo wszystko zrobił kolejny krok do przodu w swojej karierze. Bo z rundy na rundę te liczby u niego rosną. Kolejny utalentowany chłopak, który będzie się rozwijał, jeśli będzie odpowiednio prowadzony.

Frederico Duarte 4
21 meczów - 15 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 2 gole w Pucharze Polski.
Skrzydłowy, środkowy pomocnik, napastnik… Grał na różnych pozycjach, ale poza występem w Pucharze Polski w Warszawie, gdy strzelił Polonii dwie bramki, szału nie było. Na razie wskakuje do rubryki rozczarowań transferowych.

Kacper Duda 5,6
7 meczów - 6 w I lidze, 1 w Pucharze Polski.
Bardzo brakowało go przez większość jesieni.

Patryk Gogół 4,3
25 meczów - 16 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski. 1 mecz w eliminacjach Ligi Konferencji.
Zaliczył bardzo nierówną rundę. Najczęściej jego występy były po prostu bezbarwne.

James Igbekeme 5
15 meczów - 13 w I lidze, 2 w Pucharze Polski.
Do pewnego momentu wyróżniająca się postać, ale z czasem złapał obniżkę formy. A na finiszu dopadł go jeszcze wirus i wylądował w szpitalu.

Tamas Kiss 4,4
21 meczów - 15 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 3 gole - 2 w I lidze, 1 w eliminacjach Ligi Konferencji.
Zaczął od kompletnie nieodpowiedzialnego zachowania w Pruszkowie, gdy mecz ze Zniczem, który Wisła miała pod pełną kontrolą, wymknął się spod niej, bo Kiss zagrał sobie ręką i wyleciał z boiska z czerwoną kartką. Później miewał momenty lepsze, gorsze. Nie do końca jest to jednak chyba piłkarz pod styl Wisły. Bo Węgier lepiej czuje się w ataku szybkim, a Wisła najczęściej w tej lidze gra w pozycyjnym.

Maciej Kuziemka 5
2 mecze w I lidze.
Dobrą grą w rezerwach zapracował sobie na debiut w pierwszym zespole.

Mateusz Młyński 3,6
3 mecze - 1 w I lidze, 2 w eliminacjach Ligi Europy.
Zaczynał jako piłkarz pierwszej drużyny w pełni tego słowa znaczeniu. Później jego rola malała i malała. Ostatecznie zakończył jako zawodnik rezerw, gdzie jednak pracował w meczach solidnie, strzelał bramki. Duże prawdopodobieństwo, że zimą odejdzie.

Igora Sapała 4
4 mecze - 1 w I lidze, 3 w eliminacjach Ligi Europy. 1 gol w eliminacjach Ligi Europy.
Zaczął sezon jeszcze nieźle, później złapał kontuzję, nie wrócił już do odpowiedniej dyspozycji, a koniec końców dogadał się z klubem i rozwiązał kontrakt.

Piotr Starzyński 3,6
12 meczów - 7 w I lidze, 2 w eliminacjach Ligi Europy, 3 w eliminacjach Ligi Konferencji. 1 gole w eliminacjach Ligi Konferencji.
Na początku sezonu jeszcze rokował, że może grać więcej. Później już całkowicie przegrał rywalizację o miejsce w składzie i grał już tylko w rezerwach.

Olivier Sukiennicki 4,7
25 meczów - 15 w I lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 2 gole w I lidze.
Zaczął bardzo mocno, wszyscy go chwalili, bo też było za co. Z czasem przekonał się, że przy takiej intensywności meczów, przyjdzie dołek formy. To wciąż chłopak z dużym potencjałem. Oby doświadczenie z jesieni przyniosło jego dobrą dyspozycję wiosną.

Angel Rodado 5,6
29 meczów - 19 w lidze, 4 w eliminacjach Ligi Europy, 4 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 20 goli - 13 w lidze, 3 w eliminacjach Ligi Europy, 3 w eliminacjach Ligi Konferencji, 1 w Pucharze Polski.
Pewnie niektórzy się zdziwią, że jego średnia oceń to zaledwie tylko 5,6. To jednak wynik bardziej słabszej końcówki jesieni, gdy był już tak mocno wyeksploatowany, że po prostu nie grał tak dobrze jak na początku sezonu. Lider drużyny, zagrał jako jedyny we wszystkich 29 meczach Wisły. Dwadzieścia bramek we wszystkich rozgrywkach robi wrażenie. Nie dziwi, że interesują się nim kluby z ekstraklasy, ale nie ma wątpliwości, że „Biała Gwiazda” nie puści Hiszpana nawet po cenie rynkowej. Jeśli ktoś na tym etapie będzie chciał go z Wisły wyjąć, musi się liczyć na solidne przepłacenie.

Łukasz Zwoliński 4,7
25 meczów - 18 w I lidze, 2 w eliminacjach Ligi Europy, 3 w eliminacjach Ligi Konferencji, 2 w Pucharze Polski. 9 goli - 8 w lidze, 1 w Pucharze Polski.
Przyszedł do Wisły nieprzygotowany, na początku sezonu grał po prostu słabo. Gdy już doszedł do odpowiedniej dyspozycji, szybko zamknął usta krytykom. Dość niska średnia ocen to wynik głównie słabego początku, ale też samej końcówki roku, gdy znów było z jego grą nieco gorzej. To jednak piłkarz jak na I ligę z ogromnym potencjałem. I wiosną powinniśmy się o tym przekonywać częściej niż jesienią.
