Limanowa. Członkowie KOD i Ogólnopolskiego Strajku Kobiet manifestowali w obronie 17-letniej Małgorzaty i prawa do protestowania[ZDJĘCIA]

Duże poruszenie wywołała decyzja Sądu Rejonowego w Limanowej, który ukarał 17-letnią Małgorzatę naganą za zorganizowanie Strajku Kobiet w październiku zeszłego roku. Wyrok wydano bez udziału stron. Kobieta dowiedziała się o wyroku trzy dni przed osiemnastymi urodzinami. W geście protestu aktywiści z Małopolski postanowili zorganizować manifestację. "Mamy prawo protestować"- takie hasła słychać była w niedzielę na rynku w Limanowej. Manifestacja

-Wyrok, który zapadł bardzo nas zaskoczył. W całym kraju sądy wydawały wyroki na korzyść osób protestujących podkreślając, że prawo do protestowania ma każdy obywatel. Przypadek z Limanowej jest odosobniony. Szanujemy niezawisłość sądów natomiast nie chcemy, żeby mieszkańcy miasta czuli się zastraszeni. Chcemy uniknąć efektu mrożącego na działalność obywatelską w Limanowej- mówi Ewelina Pytel, organizatorka strajku.

Uczestnicy demonstracji podkreślali, że każdy ma prawo do organizowania zgromadzeń i nikt nie może w żaden sposób ograniczać ich praw. Twierdzili, że karząc Małgorzatę za wyrażanie swoich poglądów zostały złamane jej prawa obywatelskie.

-Mamy prawo wypowiadać się we własnym imieniu w każdym mieście w Polsce, także w Limanowej- mówił dr hab. Bartłomiej Swaczyna z Katedry Prawa Cywilnego UJ.

Demonstracja miała charakter pokojowy Katarzyna Kulerska, jedna z liderek Strajku Kobiet podkreślała, że 17-letnia Małgorzata jest bardzo odważną kobietą, która pokazała swoją siłę.

-My dzisiaj pokazujemy wszystkim tym, którzy boją się wyrażać swoje zdanie publicznie, bo są zastraszani, że nie są sami- Kulerska dodała, że jest w stałym kontakcie z Limanowianką.

Sprawa Małgorzaty to odosobniony przypadek. Nastolatka została ukarana za zorganizowanie strajku, a to jedyna taka sytuacja w Polsce. Jej obrońca odwołał się od tego orzeczenia. Sąd Rejonowy w Limanowej ponownie zajmie się tą sprawą, losowo został już wybrany inny sędzia.