Bronisław Adamek jest zdeterminowany w walce o wyjaśnienie całej sytuacji i uzyskanie odszkodowania. W naszej redakcji gościł już kilka razy za każdym razem przekonując, że padł ofiarą oszustwa.
- Odsetki rosną. Teraz mowa o kwocie ponad miliona zł. Nie spocznę dopóki nie wyjaśnię tej sprawy, nie mogę spać po nocach – mówi patrząc rozmówcy prosto w oczy.
W lutym br. Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – Burmistrza Miasta Limanowa oraz Powiatowych Inspektorów Nadzoru Budowlanego. W skrócie mowa o tzw. nadużyciu władzy, za które może grozić kara grzywny lub nawet 10 lat pozbawienia wolności.
W 2010 roku firma Bronisława Adamka realizowała remont i prace wykończeniowe budynku Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Zygmunta Augusta 35 w Limanowej, ale jak uważa przedsiębiorca podpierając się kolejnymi pismami, zapłacono mu jedynie część pieniędzy. Adamek domaga się więc „wypłacenia należnego mu wynagrodzenia za wykonane prace oraz zlecone roboty dodatkowe”.
- Domagam się sprawiedliwości. Jeśli miasta na czele z burmistrzem Władysławem Biedą nie stać na zwrot pieniędzy, mogę przyjąć budynek remizy – dodaje z rozbrajającą szczerością.
Warto wiedzieć, że w grudniu 2014 roku zapadł w tej sprawie wyrok. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził na rzecz Adamka kwotę 85 tys. 127 zł 34 gr, ponadto umorzył postępowanie w zakresie kwoty 106 tys 51 zł, zaś w tzw. pozostałym zakresie oddalił powództwo. Sęk w tym, że przedsiębiorca domaga się większych pieniędzy, które jego zdaniem, jak najbardziej mu się należą. Przedstawia kolejne pisma. Wynika z nich, że kwota jaka ma należeć się temu przedsiębiorcy to ponad 832 tys. zł. Składają się na nią: zwrot kar umownych niesłusznie naliczonych (40 tys. 57,60 zł), odsetki od kar umownych (40 tys. 44,29 zł), odszkodowanie za krzywdę wyrządzoną przez inwestora (200 tys. zł), tzw. wartość pozostała (274 tys. 346,15 zł) oraz odsetki naliczone do dnia 31 sierpnia br. (278 tys. 55,18 zł).
Burmistrz Limanowej, z którym rozmawialiśmy w tej sprawie jeszcze w ub. roku nie chciał szerzej komentować sprawy. Nadal podtrzymuje swoje stanowisko.
- Sąd orzekł tak, a nie inaczej i sprawa jest zakończona. Pan Adamek ma jednak jakieś swoje pomysły, spojrzenia na pewne kwestie i nie wtrącamy się do tego – skwitował w rozmowie z naszą gazetą burmistrz Bieda dodając przy tym, że miasto nie obawia się oskarżeń ze strony przedsiębiorcy.
Czterodniowy tydzień pracy w Polsce? Nawet za 2,5 roku

- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu