Księgę wystawiono wczoraj z samego rana w sali obrad. "Sobotni poranek, cisza, modlitwa i nagle ta straszna wiadomość. Ból, rozpacz i krzyk: To niemożliwe. Pytanie do Boga - bez odpowiedzi - dlaczego. Panie Prezydencie, tak wiele niedokończonych spraw, niedopowiedzianych słów. (...) Tobie krajanie, ks. Józiu Jońcu, dziękuję, i Wam wszystkim, którzy służyliście Ojczyźnie (...). Wyrazy współczucia dla wszystkich rodzin pogrążonych w bólu i dla wszystkich Polaków" - napisała wójcina Laskowej Stanisława Niebylska.
Jak zapowiedział starosta, księga będzie dostępna przez cały okres żałoby narodowej, do piątku 16 kwietnia włącznie. Potem trafi do Kancelarii Prezydenta RP. Oznaki żałoby widać w całej Limanowej. Na budynkach instytucji publicznych i domach powiewają flagi narodowe z kirem lub charakterystycznymi wstążkami żałobnymi. Znicze płoną wokół pomnika Jana Pawła II i obok krzyża znajdującego się przy bazylice. Umieszczono tam także czarno-białe zdjęcie prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Limanowianie są wstrząśnięci tragedią. - Przyszłam tutaj, ponieważ czułam potrzebę solidarności z rodzinami tych, którzy zginęli - mówi, nie kryjąc wzruszenia, pani Kazimiera. - Minęły dwa dni od tej strasznej katastrofy, a ja nadal nie potrafię uwierzyć w to, co się stało. Dla mnie zginęła najważniejsza osoba w państwie, ale opłakuję przede wszystkim człowieka - dodaje.
Kilkaset osób, wśród nich delegacje z pocztami sztandarowymi, uczestniczyło w mszy św. w intencji ofiar katastrofy w bazylice Matki Boskiej Bolesnej. Ks. prałat Karol Dziubaczka w homilii próbował szukać słów pocieszenia: - Chrystus zmartwychwstał to prawda, którą trzeba sobie uświadomić, stając przy trumnie prezydenta i wszystkich, którzy zginęli. Ostatnie słowo nie należy do śmierci, należy do Zmartwychwstałego Chrystusa - mówił.
Na mszy tłumnie zjawili się uczniowie limanowskich szkół. - Przyszedłem, bo chciałem się pomodlić za tych, którzy odeszli. Bo tylko tyle mogę dla nich zrobić. Najbardziej przykre jest to, że dopiero w obliczu takiej niewyobrażalnej tragedii potrafimy być razem - dzielił się Łukasz, licealista.
Również w dniu pogrzebu Lecha Kaczyńskiego limanowianie ponownie zbiorą się w bazylice, aby znów wspólnie się modlić w intencji tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem.