Zdjęcia z meczu LKS Jawiszowice - Orzeł Ryczów
Goście szybko objęli prowadzenie. Po strzale Marka Mizi piłka przełamała ręce ostatniej instancji miejscowych, wpadając do siatki.
Później minimalnie przestrzelił Tomasz Ciećko, a jeszcze dwa podejścia do poprawienia wyniku miał Marek Mizia.
Gospodarze przycisnęli tuż przed przerwą. Po strzale Marcina Czaickiego jeden z obrońców ryczowian wybił futbolówkę z linii bramkowej.
Po przerwie, po akcji Adriana Korczyka, Bartłomiej Gąsiorek „wjechał” z piłką do siatki. Kiedy po akcji oskrzydlającej Gąsiorka i zagraniu wzdłuż bramki z bliska gola nie zdobył Dawid Płonka, wydawało się, że miejscowym tego dnia nie jest pisana pełna pula. A jednak. Dawid Hałat, atakując prawą stroną, uderzył w dalszy róg, a piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.
Ryczowianie zaatakowali, ale wynik nie uległ już zmianie.
- Powiedziałem chłopcom przed meczem, że muszą być cierpliwi. Orzeł ma w swoich szeregach kilku wiekowych zawodników, więc po przerwie muszą opaść z sił, a wtedy mieliśmy szukać swoich szans. Udało nam się w pełni to zrealizować. Wygraliśmy zasłużenie, mając więcej czystych pozycji bramkowych od rywali – cieszył się Jarosław Płonka, trener Jawiszowic. - Wśród zawodników zmieniło się podejście do futbolu. Są zaangażowani i głodni zwycięstw, a tego brakowało nam wiosną.
- Może nie szukałbym przyczyn porażki w wieku naszych zawodników – rozpoczął Dawid Musiał, trener Orła. - Po prostu jesteśmy zespołem mierzącym się z rolą faworyta, a – co za tym idzie – staramy się prowadzić grę. Musimy poświęcić więcej czasu na pracę nad reakcją po stracie piłki. Nie może być tak, że wybicie piłki przez rywali otwiera im drogę do bramki. Naszym błędem było to, że nie „zamknęliśmy” tego spotkania przed przerwą.
- To była ostatnia porażka Ryczowa w tym sezonie – deklarował po meczu Wacław Prorok, główny sponsor Orła.
LKS Jawiszowice – ORZEŁ Ryczów 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Mizia 6, 1:1 Gąsiorek 60, 2:1 Hałat 84.
LKS JAWISZOWICE: Hamelka – Pierlak, Radomski, Kocemba, Sitko (85 Barański) – Gąsiorek (82 Hankus), Czaicki, Frączek, Hałat – D. Płonka (71 Dziedzic), Korczyk.
ORZEŁ: Dyrga – Urbański, Niedzielski, Garzeł, Pyciak – Mizia (72 Kiełbus), Janik (54 Zięba), Górecki, Ciećko (54 Gołdowski) – Porębski (61 Para), Popiela.
Sędziował: Marcin Fila (Wadowice). Żółte kartki: Radomski, D. Płonka, Hałat – Niedzielski, Para. Widzów: 150.
Inne mecze 2. kolejki:
Unia Oświęcim - Barciczanka Barcice 4:1
Glinik Gorlice – Wiślanie Jaśkowice 0:4
Dalin Myślenice – Słomniczanka 3:0
Bruk-Bet Termalica II Nieciecza – Wierchy Rabka Zdrój 4:1
Poprad Muszyna – Lubań Maniowy 2:1
Limanovia – Kalwarianka 3:0
Wolania Wola Rzędzińska – Beskid Andrychów 3:1
Canpack Okocimski Brzesko – Radziszowianka 3:3
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Porąbka Kozubnik to miejsce przyciągało kiedyś ludzi z całej Polski ZDJĘCIA
- Ośrodek Molo w Osieku przyciąga turystów w upalne wakacje. To niezwykłe miejsce
- Jakie szkoły wybrali absolwenci szkół podstawowych w powiecie oświęcimskim?
- Trwa remont dworca kolejowego w Oświęcimiu. Czynny jest podziemny tunel
- Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz, nagrodzony przez Amerykanów
