Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie chcą pomóc artystce, która może stracić mieszkanie

Katarzyna Janiszewska
Jestem zaskoczona, że jest tylu wrażliwych ludzi, którzy przejęli się moim losem - nie kryje wzruszenia pani Danuta.
Jestem zaskoczona, że jest tylu wrażliwych ludzi, którzy przejęli się moim losem - nie kryje wzruszenia pani Danuta. fot. Anna Kaczmarz
Historia znanej malarki, która może stracić dach nad głową, poruszyła Czytelników. Do redakcji zgłaszają się osoby, które chciałyby pomóc Danucie Leszczyńskiej-Kluzie, a na forach internetowych pojawiają się głosy poparcia dla artystki.

Graniwid Sikorski z Forum Obrony Godności i Jedności Lokatorów zapowiada, że sprawę pani Danuty poruszy podczas spotkania z władzami miasta na Okrągłym Stole Mieszkaniowym. - Nie można pozwolić, by tak traktowano starsze, zasłużone dla miasta osoby - mówi. - Będziemy walczyć o mieszkanie dla pani Danuty.

Losem artystki przejął się też mężczyzna (chce pozostać anonimowy), który obiecuje pomoc mieszkaniową. - Nie wiem, czy warunki będą jej odpowiadały - zastrzega. - Mam kilka lokali biurowych przy ul. Zabłocie, które można by odpowiednio zaadaptować na potrzeby malarki. Tak, by mogła swobodnie mieszkać i tworzyć. Porozmawiamy o jakimś rozsądnym czynszu. Sam kiedyś działałem w środowisku artystycznym. A teraz mogę pomóc, więc chcę to zrobić - tłumaczy.

Przypomnijmy. Pani Danuta to ceniona malarka i graficzka. Przez ponad 60 lat żyła i tworzyła w mieszkaniu przy ul. Krowoderskiej. W 1995 r. Spółdzielnia Pracy Rękodzieła Artystycznego - do niej należał budynek - zaczęła wyprzedawać swój majątek. Nowy właściciel, który w tajemnicy przed lokatorami kupił mieszkanie, tak długo podnosił czynsz, aż w końcu nie byli w stanie płacić. Skierował więc sprawę do sądu, a malarka dostała nakaz eksmisji.

Internauci nie kryją oburzenia. Oto niektóre komentarze pod naszym tekstem:
olus: To chamstwo, złodziejstwo, barbarzyństwo! - o - tak to się nazywa! Na całym świecie nie ma takiego prawa żeby 87-letnią osobę można było prawnie poniewierać i prześladować (...) Wyrzucić w takim wieku osobę z mieszkania, to zabić ją.

spacerowicz: Gdyby pani Danuta malowała bohomazy, tandetę na miarę popkultury, to dziś ta kamienica byłaby jej. Przez życie nie uganiała się za kasą, dlatego mogła poświęcić się sztuce, którą dziś i za sto lat będziemy się zachwycać.

uk: Tacy ludzie jak p. Leszczyńska to perły w tysiącletniej koronie miasta. O niej pamięć przetrwa. Miasto ma obowiązek dbać o ludzi wybitnych, którzy poświęcili mu swoje życie twórcze i umiejętności. Proste zawody wykonać każdy potrafi, ale ludzi wybitnych nietuzinkowych - iluż jest w jednym pokoleniu?

- Jestem zaskoczona, że jest tylu wrażliwych ludzi, którzy przejęli się moim losem - nie kryje wzruszenia pani Danuta. - Mieszkanie chętnie obejrzę. Choć najbezpieczniej czułabym się w lokalu od miasta. Wtedy miałabym pewność, że zostanę w nim już do końca - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska