W sobotnim meczu ligowym na Camp Nou z Villarrealem (4:1) Messi strzelił dwie bramki, a jego klubowi koledzy po jednej. Nie pobiją oni swego osiągnięcia z ubiegłego sezonu (aż 131 trafień), ale i tak ich wyczyn jest niesamowity.
Suarez przełamał się po pięciu meczach bez żadnej zdobyczy bramkowej i w dwóch kolejnych trzykrotnie pokonywał bramkarzy rywali.
Messi kontynuuje swą strzelecką serię i ma już na koncie 35 goli. Prowadzi na liście najskuteczniejszych graczy La Liga. Drugi jest Suarez (26), a trzeci Cristiano Ronaldo (Real Madryt, 20).
A Neymar? - Jest niesamowity, to fenomen – pochwalił swego kolegę z drużyny środkowa obrońca Samuel Umtiti. - On inaczej rozumie piłkę nożną. Postrzega ją tak jak Brazylijczycy. Gra bardzo szybko. Czasem przypomina to balet, a nie drybling piłkarski – zauważył trener „Barcy” Luis Enrique.
Ten ostatni był zadowolony z postawy swych podopiecznych: - Zdobyte punkty mają wielką wartość ze względu na trudność tego meczu. Zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze we wszystkich aspektach gry. W pierwszej połowie mogliśmy prowadzić, a w drugiej pokazaliśmy się z jeszcze lepszej strony.
Barcelona nadal jest liderem tabeli. Ma tyle samo punktów co Real Madryt, który rozgromił zdegradowaną już Granadą, i to na jej boisku, 4:0, ale "Królewscy" mają do rozegrania zaległy mecz z Celtą w Vigo.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU