https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Gibała sądzi się z Jackiem Majchrowskim, sąd sprawę umarza

Piotr Ogórek
Łukasz Gibała
Łukasz Gibała Michal Gaciarz / Polska Press
Łukasz Gibała, lider stowarzyszenia Logiczna Alternatywa oraz kandydat w wyborach na prezydenta, pozwał Jacka Majchrowskiego do sądu. Chodzi o słowa prezydenta z wywiadu dla "Rzeczpospolitej", gdzie zarzucił Gibale łamanie prawa. Wcześniej to urzędujący prezydent podał do sądu Gibałę, za zarzucanie mu, że zmusił prywatną firmę do zdjęcia licznika długu miasta. Teraz sąd stwierdził, że mamy do czynienia z niską szkodliwością społeczną i sprawę umorzył. Ale strony mogą się odwołać. I obie zamierzają to zrobić.

Obie strony spotkały się w sądzie w środę 19 września i usłyszały, że sprawa została umorzona. Ale można się od niej odwołać. Adwokat Jacka Majchrowskiego już zapowiedział taki ruch. Łukasz Gibała na razie się zastanawia czy chce sprawę ciągnąć dalej. Jest przekonany, że racja jest po jego stronie, ale uważa, że sądy mają ważniejsze sprawy. - Analizujemy sytuację z prawnikiem. Na 95 proc. jednak się odwołamy - mówi Gibała.

Cała sytuacja sięga kwietnia i maja. Na początku kwietnia przed hotelem Cracovia zawisł licznik długu Krakowa, który został wyłączony po niespełna dobie działania. Łukasz Gibała mówił, że to skandal i przekonywał, że miało to się stać na polecenie prezydenta Krakowa. Prezydent mówił wtedy, że to skandaliczne pomówienie ze strony politycznego rywala.

To właśnie stowarzyszenie umieściło licznik długu w centrum miasta. - Dostaliśmy informację od firmy, od której wynajęliśmy billboard o natychmiastowym odcięciu prądu i demontażu licznika. Jak się dowiedzieliśmy, firma została zaszantażowana przez prezydenta Jacka Majchrowskiego, który groził działaniami odwetowymi - dodał Gibała i całą sytuację opisał na swoim profilu na Facebooku.

Z kolei prezydent Majchrowski na swoim profilu odpowiedział ironicznie: - Wyszło na to, że chcę ukryć ogólnie dostępne informacje, więc zmusiłem firmę do zdjęcia reklamy. Prawda okazała się banalna - firma ta miała umowę z Muzeum Narodowym, które dzierżawiło jej miejsce pod reklamę. Umowa ta zabraniała reklamowania na terenie muzealnym polityki i religii. Muzeum zażądało więc zdjęcia reklamy pana Gibały.

W maju z kolei prezydent udzielił wywiadu "Rzeczpospolitej", gdzie atakował Gibałę. "On z kolei nie opiera się na merytoryce, tylko na swoich zasobach, głównie finansowych. Nie daje gwarancji fachowości, tym bardziej że kompletnie nie znamy zaplecza kadrowego Łukasza Gibały. Poza tym ja mam takie prawnicze skrzywienie, że dla mnie człowiek, który jawnie i świadomie łamie prawo, nie jest osobą wiarygodną i godną zaufania. Jeśli nie ma kampanii, to się jej nie prowadzi, a Łukasz Gibała prowadzi kampanię przeciwko mnie od czterech lat" - powiedział Jacek Majchrowski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" na pytanie o ocenę jego kontrkandydata w wyborach.

Później obaj panowie zdecydowali się wystąpić na drogę sądową. W połowie maja prezydent Jacek Majchrowski pozwał Łukasza Gibałę za oskarżenie o wywieranie nacisku na firmę, aby zdjęła billboard z długiem Krakowa, który zamówił Gibała. Jacek Majchrowski złożył pozew jako osoba prywatna. Później kontrpozew złożył Gibała, ze słowa ze wspomnianego wywiadu.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KRK
Wiadomo kto miał interes w podpisach za referendum, wiadomo kto je zbierał więc wiadomo kto jest oszustem tylko dlaczego nie siedzi za to???
j
jarek p.
Nie potrzeba sądu, żeby stwierdzić kto kazał ściągnąć baner, chyba wiemy komu on przeszkadzał
L
Liczyrzepa
Zegar długu zdjęty, ale nadal nalicza dług Magistratu Krakowa. Długi będą spłacać nasze pra, pra, pra Wnuki! Długi powinni spłacać urzędnicy Krakowa na czele z preziem! Do refleksji!
G
Gość
Nie interesują mnie jakieś przepychanki tylko próba obalenia wyniku wyborów fałszywymi podpisami przy referendum! Kto za to odpowie? Gibała nie chce brać odpowiedzialności za swoich zbieraczy podpisów bo to tchórz
L
Lidia 2&
I tak wygrałby Gibała, jak wszystkie do tej pory. I mam nadzieję że wygra również wybory.
H
Hak&
A po co sąd, wiadomo kto miał interes aby informacja o długu znikła.
$$abc
To oczywiste komu zależało na zdjęciu tej informacji. Szkoda że po apelacji, wyrok będzie dopiero po wyborach, wtedy byłoby jasne kto kłamie.
p
persona non grata
Źródło Onet, temat fikcyjnych kont i akapit o referendum za odwołaniem prezydenta Majchrowskiego: „Za jego organizacją stał właśnie Gibała. Ten zebrał ponad 86 tysięcy podpisów popierających taki pomysł. Aby referendum mogło być przeprowadzone, potrzebnych było blisko 59 tysięcy ważnych podpisów. Po weryfikacji list okazało się, że 38 tysięcy podpisów było nieważnych. Z tego powodu do głosowania nad odwołaniem Majchrowskiego nie doszło.”
p
poeta polityczny
Na Wawelu biją dzwony,
czuć w powietrzu smak mamony,
z Wanną o Kraków dogadały się Gibony,
produkują ostro w necie pieroGowe klony.
p
podglądacz
Facet, kompromitujesz się po całości!
D
Da$
Panie Gibała proszę nie odpuszczać, Majchrowski nie raz opowiadał dziwne rzeczy, trzeba go rozliczyć.
b
biznes#
Tylko Majchrowski miał interes aby informacje o długu znikły z centrum miasta. Niby wszyscy wiedzą, ale zwykły mieszkaniec mógłby się zorientować że obiecywane przez prezydenta inwestycje nie mają finansowania. A poza tym do tej pory w sądowych sprawach zawsze wygrywa Gibała.
M
Machu
Proszę udostępniajcie tą informację o radnym Krakowa Jakubie Kosku i jego żonie Darii Sękowskiej
"Niech redakcja zajmie się takim osobnikiem jak radny Jakub Kosek i jego zona Daria Sękowska. W dzielnicy Pradnik Biały gdzie on jest tez przewodniczącym ona radna glośno o nich zę załatwil jej prace w urzędzie i innym znajomymteż. Zrobil sobie pan Kosek prywatny folwark dzilnicowy dziwne uchwaly, sesje to cyrk smiech. Popytajcie a dowiecie sie szczególow. Niekompetencja i buta tej pary sa ogromne. Tylko koryto se liczy dla nich zeznania podatkowe pokazuja jak aparatczyki partyjne potrafia się ustawic za zeszly rok miał Pan Kosek ok 140 tysiecy. Zona Sękowska to osobny temat steruje tym wszystkim. Ta kobieta to bardzo zla osoba, intrygantka bardzo falszywa, niszczy pomawia wile ludzi oni często nie wiedzą ze ona im szkodzi. Powiedzmy dosć ukladom i takim ludziom.
Jestesmy grupą ludzi, która sie zebrała by powstzrmać to małżeństwo szkodników i intrygantów. Jesli macie wiedze co robiąi robili przesylajcie do medów piszcie naglaśniajcie!
K
Krk. Krk
... więc miał interes, żeby go ściągnąć.
ś
święta wojtyła
Przecież majcher kolaboruje od dawna z pisiorami. Jego synek, majcher junior, od dawna wykonuje usługi na rzecz partii kurczaka małego, który nieźle nasmrodził w tym nieszczęsnym kraju. Majcher, powinien się zapisać do pisiarni, bo przyjdą do niego o 5 rano, żeby oddał to co przytulił na lewo.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska