Kot w imponującym stylu wygrał rywalizację w Letniej Grand Prix. Startował w sześciu konkursach, w pięciu był pierwszy, w jednym - drugi. Drugiego w klasyfikacji generalnej Niemca Andreasa Wellingera wyprzedził aż o 229 punktów.
- Ta wygrana cieszy, ale zawsze stawiałem sprawę jasno - wyniki latem są drugorzędne, liczy się tylko zima. Treningi i starty w sezonie letnim mają doprowadzić mnie do jak najlepszej dyspozycji w późniejszych konkursach. Ta dyspozycja jest już niezła, należy teraz formę podtrzymać, a nawet uzyskać wyższy poziom. Niezwykle ważne będą teraz ostatnie trzy tygodnie przed pierwszymi zawodami pucharowymi w Kuusamo - mówi Maciej Kot.
W minionym tygodniu nasza kadra A trenowała w niemieckim Oberstdorfie.
- Po raz pierwszy ćwiczyliśmy na torach lodowych. Do tej pory skakaliśmy na skoczniach z torami ceramicznymi. Pogoda nie za bardzo nam dopisywała, dwa dni mocno padało, ale program zrealizowaliśmy. W pierwszych skokach było trochę niepewności, lecz po kilku próbach złapałem czucie rozbiegu i było już całkiem dobrze. Moje skoki są stabilne, choć mogą być jeszcze lepsze, zawsze jest coś do poprawy. Najważniejsze, żeby był w nich spokój, luz - dodaje Kot.
W czwartek siedmiu skoczków z kadry A (obok Kota są w niej także: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Klemens Murańka, Stefan Hula i Aleksander Zniszczoł) pojedzie do austriackiego ośrodka Hinzenbach.
- Tam też są tory lodowe, więc będziemy mieli przedsmak zimy. A co dalej? Tego jeszcze nie wiemy. Z utęsknieniem będziemy czekać na pierwsze opady śniegu. Jeśli dotrze do nas wiadomość, że gotowe są skocznie w Austrii, Niemczech czy Skandynawii, to jesteśmy w stanie zebrać się w ciągu dwóch dni i pojechać na pierwsze treningi na śniegu. Może się też tak zdarzyć, że w Europie nigdzie go nie będzie, pozostaną nam wtedy skocznie z torami lodowymi. Osobiście wolałbym oddać 20-30 skoków na śniegu. Bo wtedy z większą pewnością pojadę na pierwsze konkursy Pucharu Świata do Kuusamo. A w skokach pewność siebie to podstawa sukcesu. Świadomość, że skacze się stabilnie i równo bardzo dobrze wpływa na psychikę - mówi Kot.