Przeciwniczką mistrzyni olimpijska
Madga Linette przed spotkaniem trzeciej rundy wygrała dwa mecze. Do tej pory Polka na Wimbledonie straciła jednego seta. Pierwszy mecz ze Szwajcarką Julią Teichmann skończyła bez straty partii, natomiast drugie spotkanie z Czeszką Barborą Strycovą skończyło się po trzech odsłonach.
W trzecim swoim meczu na Wimbledonie zagrała z Belindą Bencic. Szwajcarka to mistrzyni olimpijska. W swojej karierze najwyżej rozstawiona była z numerem czwartym.
Set break pointów
Na przełamanie kibice zgromadzeni na korcie numer cztery nie musieli długo czekać. W gemie numer trzy Szwajcarka wykorzystała trzecią szansę na przełamanie. W gemie poprzednim Magda Linette była w podobnej sytuacji, jednak nie wykorzystała piłki na 2:0. W dzisiejszym meczu Szwajcarka świetnie radziła sobie w trudnych sytuacjach. W ósmym gemie Polka przegrała dwa razy punkt, który mógł przyczynić się do straty podania. Bencic wygrała 6:3.
Polska niemoc
Niestety w drugiej partii grała już tylko jedna zawodniczka. Pierwszy gem drugiego seta Polka przegrała, pomimo kolejnych szans na przełamanie. Rywalka nie tylko wyszła obronną ręką, ale również ten gem stał się paliwem napędowym do wygrywania kolejnych punktów jak i gemów. Podłamana Linette nie potrafiła odwrócić losów spotkania. Ostatecznie przegrała 1:6. Rywalka wykorzystała piątą piłkę meczową przy podaniu poznanianki.
Tym samym w kolejnej rundzie nie dojdzie do bratobójczego pojedynku między Magdą Linette, a Igą Świątek.
