Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają dość szpetnego ogrodzenia w centrum

Redakcja
Stare reklamy i plakaty odpadają od niszczejącego płotu i zaśmiecają ulice. Krakusi chcą jego likwidacji

Poniszczone, stare i postrzępione plakaty i ogłoszenia poniewierają się po chodniku i trawniku. Tak wygląda ulica Dolnych Młynów w ścisłym centrum miasta. Mieszkańcy mają dość. Mówią, że to szpeci okolicę i domagają się zdecydowanych działań miasta.

Chodzi o teren znajdujący się na tyłach wojewódzkiej biblioteki. Ten oddzielony jest od ulicy Dolnych Młynów starym, blaszanym i zardzewiałym płotem. To właśnie na nim organizatorzy różnych wydarzeń zawieszają plakaty.

- Te w trakcie deszczu mokną i spadają na ziemie. Walają się potem po chodniku, że trudno przejść - mówi Filip Żak mieszkaniec pobliskiej ulicy Krupniczej. - Nie potrzeba zresztą deszczu. Czasem plakaty wiszą tak długo, że same odpadają. Chodzę tędy dość często i praktycznie zawsze jakieś leżą na ziemi. To strasznie szpeci okolicę - dodaje Żak.

Podobnego zdania jest Mieczysław Pisz, mieszkający w okolicy. - Spaceruje tutaj z psem. Proszę zobaczyć jak ten płot wygląda. Resztki plakatów, wyblakła farba - dodaje Pisz.

Sprawą zainteresował się juz radny Aleksander Miszalski. W tej sprawie napisał pismo do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Chce by płot został rozebrany, co uniemożliwiłoby wieszanie plakatów.

- Staramy się ten teren sprzątać na bieżąco. Zawsze jak po deszczu wysyłamy tam ludzi. Jednak do nie od nas zależy czy ktoś będzie wieszał plakaty czy nie. - mówi Piotr Odorczuk, rzecznik MPO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska