- Zajętych jest ok. 90-95 proc. miejsc noclegowych w Zakopanem - szacuje Emilia Glista z firmy prowadzącej internetową bazę kwater pod Tatrami. - Mimo niesprzyjającej pogody nie odnotowujemy na razie jakiegoś zmasowanego problemu anulowania rezerwacji. Zdarzają się takie przypadki, ale nie jest to na razie jakaś wielka skala - dodaje.
Większość turystów ma dojechać do Zakopanego dopiero jutro. - I co ciekawe, większość planuje wyjazd już w sobotę, a nie w niedzielę. Także to sobota może być trudnym czasem dla kierowców - dodaje Emilia Glista.
Na Krupówkach już we wtorek widać było spory tłum turystów. I to tłum z parasolami. Pogoda na tegoroczną majówkę nie rozpieszcza bowiem turystów. Deszcz pada od niedzieli. Ci więc, którzy przyjechali w niedzielę na dwa-trzy dni, gór w ogóle nie widzieli.
W Tatrach tymczasem sypie śnieg. Od niedzieli spadło ponad 50 centymetrów świeżego śniegu. W górach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.
WIDEO: Barometr Bartusia. Ile powinien zarabiać nauczyciel?
