Maor Melikson, piłkarz Wisły Kraków:
- Gra w ataku układa nam się coraz lepiej i coraz lepiej rozumiemy się z Patrykiem Małeckim i Andrażem Kirmem. Wisła jest bardzo dobrym zespołem i widać to w każdym kolejnym meczu. Cieszę się, że wygraliśmy kolejny mecz, bo to przybliża nas do celu, jakim jest mistrzostwo Polski. Gra mi się tutaj coraz lepiej, ale przy tak wspaniałych kibicach to normalne. Znów byli fantastyczni. Jeśli chodzi o tą akcję, po której mieliśmy rzut karny, to po prostu biegłem za piłką, aż wpadłem w pole karne i zostałem sfaulowany przez bramkarza. Tyle…
Czytaj także:**Wisła Kraków - Widzew Łódź: lider wygrywa siódmy raz z rzędu**
Cwetan Genkow, piłkarz Wisły Kraków:
- Miałem niezłe momenty w tym meczu, ale były też gorsze. Oczywiście chciałem strzelić bramkę, ale najważniejsza jest drużyna, to żeby ona wygrywała. Wiem, że miałem świetną okazję na strzelenie bramki. Może trochę zabrakło mi koncentracji, bo była 80 minuta, prowadziliśmy już 2:0 i trochę ciśnienie z nas zeszło. Poznaję polską ligę coraz bardziej i widzę, że tutaj są naprawdę dobre zespoły. Wystarczy zobaczyć, jakie wyniki padają. Legia przegrywa u siebie ze Śląskiem, Jagiellonia z Lechią. Każdy mecz jest ciężki i każdy może wygrać z każdym.
Wisła - Widzew: wybierz wiślaka meczu
Zobacz także:**Wisła Kraków - Widzew Łódź (ZDJĘCIA)**
Andraż Kirm, piłkarz Wisły Kraków:
- Nie będę rozpamiętywał tego, że nie strzeliłem rzutu karnego. Najważniejsze, że szybko dobiłem swój strzał i piłka wpadła do siatki. To był dla nas trudny mecz ze względów psychologicznych. Mieliśmy świadomość tego, że Legia przegrała swoje spotkanie i mamy dużą szansę powiększyć przewagę nad nią w tabeli. Dlatego początek nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale po pierwszym golu grało nam się już znacznie łatwiej. Dobrze nam się współpracuje w drugiej linii, a ja nie oceniałbym źle Cwetana Genkowa, bo wykonał kawał roboty w ataku. Nękał obronę rywala, czym bardzo nam pomógł.
Czytaj także:**Wisła - Widzew: wypowiedzi trenerów po meczu**
Patryk Małecki, piłkarz Wisły Kraków
- Trener wyznaczył mnie do strzelania rzutu karnego i gdyby Mielcarz nie został wyrzucony z boiska, to podszedłbym do jedenastki. Wszystko to jednak długo trwało i miałem mieszane uczucia, a w oczach Andraża widziałem, że chce strzelać. Nie ma co kryć, że do momentu strzelenia pierwszej bramki gra nie była najlepsza w naszym wykonaniu. Na swoim boisku bardziej powinniśmy prowadzić grę. W tej chwili najważniejsze jest jednak zwycięstwo, bo za dwa, trzy dni nikt już nie będzie pamiętał o stylu, a bardzo ważne dla nas punkty są na naszym koncie. Nad stylem musimy natomiast jeszcze popracować.
Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka