Tylko w ponad 700 spośród 24 tysięcy szkół w całej Polsce istnieją gabinety dentystyczne. Dla pozostałych szkół poszukiwani są stomatolodzy, którzy będą zapewniać dostęp do świadczeń dla uczniów. Jeśli bowiem szkoła nie ma gabinetu dentystycznego, musi zostać zawarte porozumienie z przychodnią czy gabinetem zewnętrznym, który ma podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Tam uczniowie powinni być przyjmowani priorytetowo, bez długiego oczekiwania w kolejce. I tu kolejny problem: placówek dentystycznych z kontraktami z NFZ jest w kraju tylko niecałe siedem tysięcy.
Jak to urządzić?
W Krakowie w 180 samorządowych szkołach jest zaledwie 40 gabinetów stomatologicznych. Krakowski magistrat od dawna powtarza, że chce, aby w każdej szkole był gabinet. Jednak - jak wyliczają urzędnicy - trzeba by na to od kilkunastu do ok. 30 mln zł. To kwota, jaką daje przemnożenie kosztów remontu i wyposażenia gabinetu (100-200 tys. zł za każdy) przez liczbę placówek, które ich nie mają.
Ustawa tymczasem już obowiązuje. Jakie więc kroki podjęło miasto?
- Gmina wystąpiła do podmiotów leczniczych na terenie Krakowa z prośbą o rozważenie możliwości współpracy w zakresie realizacji świadczeń stomatologicznych dla uczniów. Obecnie tworzona jest baza podmiotów, które wyrażą chęć współpracy - przekazuje Dariusz Nowak z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Oprócz tego urząd wystąpił do małopolskiego oddziału NFZ z prośbą o doprecyzowanie działań, jakie ustawa nakłada na NFZ w zakresie finansowania adaptacji i doposażania gabinetów tworzonych na terenie szkół. - Fundusz poinformował, że nie finansuje kosztów zakupu sprzętu medycznego ani bazy wykonawczej. Jednocześnie NFZ nie wykluczył możliwości zawarcia umowy z oferentem, który w trakcie obowiązującej umowy zgłosi gotowość utworzenia gabinetu stomatologicznego w szkole - dodaje Dariusz Nowak.
Kraków, w związku z wejściem w życie ustawy, zwrócił się też do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o precyzyjne wskazówki. Chodzi m.in. o tryb, w jakim powinien być wybierany podmiot leczniczy, który ma zająć się opieką dentystyczną w szkole. Miasto czeka teraz na stanowisko ministerstwa.
W regionie też falstart
Większości podhalańskich samorządów nie udało się dotąd wystartować z opieką dentystyczną uczniów. W Zakopanem miasto już ponowiło zapytanie ofertowe do gabinetów, bo na poprzednie ogłoszenia żaden się nie zgłosił.
- Opieką dentystyczną mają zostać objęci wszyscy uczniowie szkół podstawowych na terenie Zakopanego. Docelowo umowa ma określać godziny, w jakich uczniowie mają być przyjmowani u dentysty - mówi Aneta Zwijacz-Kozica, naczelnik wydziału oświaty w urzędzie miasta w Zakopanem.
Gdyby to się udało, leczenie nadal byłoby u lekarza nazywanego przez ludzi „państwowym”, jednak uczniowie byliby przyjmowani priorytetowo, bez długiego oczekiwania.
Problem z nowym prawem ma także Nowy Targ. - Jak na razie nie udało nam się znaleźć chętnych gabinetów. Mamy na terenie naszego miasta dwa takie, które mają umowę z NFZ. Jeden od razu nam odmówił, inny zadał pytanie, czy po podpisaniu porozumienia będzie mógł liczyć na zwiększenie kontraktu z NFZ - relacjonuje Janusz Stopka z nowotarskiego urzędu miasta.
Okazuje się, że w lepszej sytuacji są uczniowie z gmin wiejskich, gdzie działają gminne ośrodki zdrowia. Tak np. jest w gminie Poronin. - Uczniowie będą objęci taką opieką przez gabinet w ośrodku w Poroninie, a być może także w Zębie. Oba nasze ośrodki radzą sobie bardzo dobrze. Rozmawiałam z ich kierownikami: nie widzą przeciwwskazań, by podpisać z gminą porozumienie - mówi wójt Poronina Anita Żegleń.
W Nowym Sączu nie ma gabinetów w szkołach ani też nie są podpisane umowy z gabinetami zewnętrznymi. Urząd Miasta Nowego Sącza zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby znaleźć środki na rozwiązanie problemu, ale - jak dodają urzędnicy - to trudne zadanie, bo koszty stworzenia i utrzymania gabinetu są wysokie.
Z kolei w Tarnowie 14 szkół - głównie podstawówki - ma gabinety w swoim budynku, a pozostałe 22 placówki mają podpisaną umowę z gabinetami zewnętrznymi z terenu miasta.
Opieka według ustawy
Ze statystyk wynika, że choroby zębów to jeden z najważniejszych problemów zdrowotnych wśród dzieci i młodzieży. Pod koniec maja br. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę z 12 kwietnia o opiece zdrowotnej nad uczniami. Nowe przepisy zakładają powrót do szkół lekarzy dentystów, którzy z większości z nich zniknęli po reformie przeprowadzonej dwie dekady temu.
Opieka stomatologiczna ma obejmować wszystkich uczniów niezależnie od miejsca zamieszkania czy typu placówki. W założeniu w szkolnym gabinecie stomatolog sprawdzi stan uzębienia, nauczy prawidłowo szczotkować zęby, zalakieruje je czy wyleczy próchnicę. Jeżeli dana szkoła nie ma odpowiednio wyposażonego pomieszczenia, w którym mógłby stanąć fotel dentystyczny, musi zapewnić swoim podopiecznym wizyty w przychodni oferującej taką pomoc albo regularne przyjazdy dentobusu (to mobilne gabinety zakupione przez Ministerstwo Zdrowia, po jednym na województwo).
Ponadto według ustawy, która weszła w życie 12 września, każda szkoła podstawowa i średnia musi mieć do dyspozycji pielęgniarkę lub higienistkę.
Współpraca: ŁB, KT, PMK
