Oświęcimianie od początku grali nieporadnie, a gola stracili po błędzie bramkarza, któremu nie udało się utrzymać piłki w rękach.
Jedyną dobrą okazję do wyrównania miejscowi mieli po zagraniu z prawej strony przez Dawida Ochmana, kiedy w pole karne nabiegli na jednego obrońcę: Patryk Formas, Patryk Łukasik i Mikołaj Kukiełka. Żadnemu nie udało się jednak dosięgnąć piłki (43 min).
Zaraz po przerwie goście powinni byli zdobyć drugą bramkę. Po uderzeniu Rafała Stawczaka piłka odbiła się od słupka, przetoczyła się po linii bramkowej i wyszła w pole. Jednak sądeczanie i tak dopięli swego, strzelając w końcówce drugą bramkę.
- Zagraliśmy jakby przestraszeni, tylko nie wiem czym – analizował po meczu Mikołaj Kukiełka, pomocnik oświęcimian. - Gdybym chciał bardziej koszarowo to opisać, to nie mieliśmy jaj....
Soła Oświęcim – Dunajec Nowy sącz 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Stawczak 27, 0:2 Talar 90+3.
Soła: Pawela – Formas, Wójtowicz, Byrski, Wajda – Ochman, Ogórek, Narwojsz (87 Kot), Łukasik – Piwowarski, Kukiełka.
Dunajec: Fałowski – Bembenik, Werjatis, Kohci, Żuchowicz – Migacz (90 Bodziony), Talar, Tomczuk, Skoczeń – Kowalski (82 Kłębczyk), Stawczak (78 Ciastoń).
Sędziował: Lucjan Wesołowski (Oświęcim). Żółte kartki: Wójtowicz, Narwojsz – Kłębczyk. Widzów: 20.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska