https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska. Pierwsza akcja żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Nie Specnaz, ale powódź... [ZDJĘCIA]

Piotr Subik
Powiśle Dąbrowskie to miejsce, w którym po raz pierwszy w historii do akcji weszli żołnierze 11. Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. W piątek, 24 maja „terytorialsi” pomagają też ludności cywilnej na Lubelszczyźnie, Śląsku, Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem.

Żołnierze 11.MBOT wezwani zostali do akcji w trybie natychmiastowym w środę, 22 maja po południu. Po półtorej godziny od alarmu w jednostce w Rząsce było ich już ponad 200.

Wśród nich znaleźli się: adwokat, który po otrzymaniu wezwania opuścił salę sądową; pszczelarz, który przyjechał ze świeżo zakupioną... rodziną pszczelą (odwiózł pszczoły do domu i wrócił) i lekarz, który za kilka godzin rozpoczynał dyżur na SOR (nie znalazł zastępstwa i musiał jechać do szpitala).

Przed północą „terytorialsi” dojechali na Powiśle Dąbrowskie, by w miejscowości Suchy Grunt (gmina Szczucin) bronić przed przerwaniem wały rzeki Upust. Od tego czasu rotacyjnie – także m.in. w Słupcu i Woli Szczucińskiej – służbę pełniło około 250 żołnierzy OT. Zajmowali się także m.in. likwidacją skutków wylania rzeki Breń.

Łącznie, w całej południowo-wschodniej Polsce w akcji było wczoraj w południe około pół tysiąca żołnierzy WOT. Dwa razy tylu gotowych było dowspierania ludności cywilnej w walce z zagrożenie powodziowym.

Pod telefonami czuwało kolejne kilkanaście tysięcy „terytorialsów”, z których niektórzy w razie alarmu mieliby zaledwie 12 godzin na stawienie się w jednostkach. A przypomnijmy, że to ludzie, którzy na co dzień prowadzą normalne życie, mają rodziny i pracują.

– Obecna sytuacja jest dla żołnierzy WOT pierwszym tak poważnym sprawdzianem umiejętności – nie ukrywa ppłk Marek Pietrzak z Dowództwa WOT.

– Na uwagę zasługuje bardzo wysoki odsetek stawiennictwa w trybie natychmiastowym żołnierzy OT, który wynosi 95 proc. – podkreśla ppłk Marek Pietrzak. Dodaje, że wielu samych z siebie zgłasza dyspozycyjność do natychmiastowego stawiennictwa.

Z powołania w trybie natychmiastowym zwolnieni są strażacy OSP, maturzyści i żołnierze bezpośrednio dotknięci skutkami powodzi.

Eksperci podkreślają, że to właśnie usuwanie skutków klęsk żywiołowych powinno być jednym z głównych zadań stawianych przez Wojskami Obrony Terytorialnej.

– Formacja ta była krytykowana początkowo głównie ze względu na absurdalne rzeczy, które opowiadał o niej Antoni Macierewicz. Obrona Terytorialna nie ma walczyć z rosyjskim Specnazem czy „zielonymi ludzikami”. Jeśli ma walczyć z czymkolwiek, to właśnie z powodzią – mówi wprost Marcin Ogdowski, autor bloga Bezkamuflażu.pl.

11. Małopolska Brygada Obrony Terytorialnej utrzymuje obecnie także kilkudziesięcioosobowy odwód, który ma być zadysponowany w razie potrzeby na terenie Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mru miał asia
2019-05-27T11:20:06 02:00, Gość:

Niektórzy kierownicy w sklepach nie chcieli zwolnić pracownika a żołnierza WOT na akcję i kazali im wybierać praca albo wojsko.Czysty mobing.Jak by się czuł taki człowiek jak by jemu zalewało dom,drogi i nikt mu nie pomaga?Terytorialność oznacza gotowość do obrony i wspierania naszych rodzin, bliskich i sąsiadów – stąd wprost wywodzi się misja WOT: „obrona i wspieranie lokalnych społeczności”. Dlatego nazywa się ich Terytorialsami i dlatego posługują się mottem: „zawsze gotowi, zawsze blisko”. ,mimo że niektorzy przełozeni w pracy tego nie rozumieją.

A ja się cieszę że jeżdżą na te całe wyprawy pomocowe . Zawsze jak starego kota nie ma w domu może odwiedzieć mnie na 2 , 3 noce nowy slodziak

D
Działalność
2019-05-27T11:20:06 02:00, Gość:

Niektórzy kierownicy w sklepach nie chcieli zwolnić pracownika a żołnierza WOT na akcję i kazali im wybierać praca albo wojsko.Czysty mobing.Jak by się czuł taki człowiek jak by jemu zalewało dom,drogi i nikt mu nie pomaga?Terytorialność oznacza gotowość do obrony i wspierania naszych rodzin, bliskich i sąsiadów – stąd wprost wywodzi się misja WOT: „obrona i wspieranie lokalnych społeczności”. Dlatego nazywa się ich Terytorialsami i dlatego posługują się mottem: „zawsze gotowi, zawsze blisko”. ,mimo że niektorzy przełozeni w pracy tego nie rozumieją.

Ja jako pracodawca odrazu mowie STOP LEŚNYM DZIADKOM i nie zatrudniam . Wole młodego sprawnego chłopaka z Ukrainy , po odbytej slużbie a Ajdarze albo Dnipro . Anie jakiś Szwadrony od umocnień . Dziś nie może bo woda , jutro nie może bo się przeziębił . Za 9 misięcy nie może bo jak był na robotach Sąsiad mu stuknoł starą i jeszcze nie wyszlo..... OT dziekuje

G
Gość
Niektórzy kierownicy w sklepach nie chcieli zwolnić pracownika a żołnierza WOT na akcję i kazali im wybierać praca albo wojsko.Czysty mobing.Jak by się czuł taki człowiek jak by jemu zalewało dom,drogi i nikt mu nie pomaga?Terytorialność oznacza gotowość do obrony i wspierania naszych rodzin, bliskich i sąsiadów – stąd wprost wywodzi się misja WOT: „obrona i wspieranie lokalnych społeczności”. Dlatego nazywa się ich Terytorialsami i dlatego posługują się mottem: „zawsze gotowi, zawsze blisko”. ,mimo że niektorzy przełozeni w pracy tego nie rozumieją.
G
Gość
Pierwszy raz obchodzili swoje święto.

Tego samego dnia pierwszy raz wyjechali na akcję.
a
amen
otk-placa takich nieudacznikow co nie widzieli wojska-kiedys mowili kategoria-c d calkiem do dupy
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska