Zarządu Województwa Małopolskiego zatwierdził podział puli na projekty zgłoszone z Małopolski zachodniej, a dotyczące poprawy jakości komunikacji.
W naszym regionie pieniądze otrzymają Miejski Zakład Komunikacji w Oświęcimiu w wysokości ponad 17,9 mln zł na zakup nowych autobusów, spółka Transgór - ponad 17,3 mln, która obsługuje transport miejski na terenie powiatu chrzanowskiego i także ma plany odnowienia swojego taboru oraz gmina Wadowice, która dostała 13,1 mln zł dotacji na stworzenie zintegrowanego transportu miejskiego w Wadowicach, w tym budowę węzła przesiadkowego, parkingów typu "parkuj i jedź" oraz ciągu pieszo-rowerowego.
Prezes oświęcimskiego MZK Bożena Fraś nie ukrywa, że duża część taboru jest w złym stanie i po rozstrzygnięciu konkursu przez władza województwa małopolskiego głęboko odetchnęła. – Średni wiek obecnego taboru przekracza 20 lat, a przeciętny przebieg to 1,5 mln kilometrów – mówi szefowa MZK.
Spółka chce zakupić 20 nowych autobusów, w tym siedem hybrydowych, czyli z napędem w zależności od potrzeb na silnik spalinowy lub elektryczny oraz 13 typu Euro 6. Pozwoli to wymienić 60 proc. obecnego taboru. – Zostanie nam jedynie pięć autobusów starszej generacji – dodaje Bożena Fraś.
Nowe pojazdy będą wyposażone m.in. w biletomaty, klimatyzację, Wi-Fi. Projekt obejmuje ponadto zakup oprogramowania do rozkładu jazdy i bramek do liczenia pasażerów. Dotacja stanowi 85 proc. ogólnych kosztów. Resztę potrzebnych pieniędzy wyłoży spółka. Pierwsze nowe autobusy mają pojawić się na oświęcimskich ulicach w kwietniu przyszłego roku.
Podobne plany mają w oddziale spółki Transgór w Trzebini. Także chcą zakupić 20 nowych autobusów do obsługi linii w powiecie chrzanowskim. Spółka dostała dofinansowanie w wysokości 17 mln 306 tys. zł. Dzięki temu chce kupić 15 solarisów, w tym trzynaście 12-metrowych, dwa 15-metrowe i pięć sorów. – Podobnie jak pasażerowie czekam niecierpliwie na te pachnące świeżością autobusy – mówi Józef Tomasik, dyrektor trzebińskiego oddziału Transgóru.
Wśród największych przegranych w tym rozdaniu unijnych dotacji są przede wszystkim Andrychów i Olkusz. Pierwszy wziął głośny rozwód ze związkiem komunikacyjnym Kęt i Porąbki, licząc, że zdobędzie 18,9 mln zł na utworzenie własnego zakładu komunikacyjnego. Nic nie dostał również Związek Komunalny Gmin w Olkuszu, który chciał zdobyć dotację 19,4 mln na wymianę mocno wysłużonych już autobusów
