No właśnie - czy rzeczywiście po jego strzale w 43 minucie piłka przekroczyła linię bramkową? Goście przekonywali, że sędzia podjął błędną decyzję. Skrót wideo meczu, opublikowany przez Puszczę, nie daje odpowiedzi na pytanie.
W każdym razie 28-letni napastnik ma po sobotnim spotkaniu na koncie 4 gole w obecnym II-ligowym sezonie. Dołożył też cegiełkę do bramki na 2:0, to po faulu na nim podyktowany został rzut wolny - a taki udany występ zaliczył w meczu, który wcale nie zaczął się dla niego dobrze, już w 3 min dostał żółtą kartkę za faul.
- Trochę storpedowało to moje poczynania, bo ja gram w kontakcie fizycznym z przeciwnikiem, a musiałem uważać, rywale mnie prowokowali - opowiadał Marcin Orłowski.
Po trzecim z kolei zwycięstwie "Żubry" do zaledwie dwóch punktów zniwelowały stratę do trzeciego w tabeli Radomiaka. Strefa awansu do I ligi jest na wyciągnięcie ręki.
- Nikt wcześniej nie powiedziałby, że odrobimy tyle punktów do Radomiaka. Cieszymy się z ich słabszej dyspozycji - i z naszej dobrej - mówi napastnik Puszczy.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska