Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Dyjak żegna się z nagrywaniem swoją ostatnią płytą "Na wzgórzu rozpaczy"

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Marek Dyjak
Marek Dyjak Krystian Dobuszyński
Do sklepów muzycznych i serwisów streamingowych trafił właśnie nowy album Marka Dyjaka. Według zapowiedzi piosenkarza „Na wzgórzu rozpaczy” to jego ostatnia płyta.

FLESZ - Domowe syropy

od 16 lat

Marek Dyjak miał być hydraulikiem – ale jego wokalny talent sprawił, że zaczął odnosić sukcesy na scenie piosenki poetyckiej. Zaprowadziły go one z rodzinnego Świdnika do Krakowa, gdzie śpiewał w Piwnicy pod Baranami i w Teatrze STU. W pogoni za dalszymi sukcesami wyjechał do Warszawy. Jego przekleństwem okazał się alkohol, który w 2009 roku doprowadził go do nieudanej próby samobójczej. Cudem uratowany rzucił picie – i skoncentrował się na śpiewaniu.

„Na wzgórzu rozpaczy” to według zapowiedzi wokalisty jego ostatnia płyta. Trafiły na nią typowe dla dlań akustyczne ballady o melancholijnym tonie. Śpiewając zachrypłym głosem Dyjak rozlicza się ze swym życiem: zarówno z ciężarem choroby alkoholowej, jak i z siłą miłości, która pozwoliła mu wydźwignąć się z upadku. I właśnie „Na wzgórzu rozpaczy” broni się przede wszystkim tą wykonawczą prawdą: wierzymy w to, co piosenkarz śpiewa, bo wiemy, że doświadczył tego na własnej skórze.

- Płyta "Na wzgórzu rozpaczy" powstawała w czasie, kiedy rozstawałem się z miłością mojego życia - od półtora roku jestem singlem. Szanuję ją bardzo, dała mi dziewięć prawie lat szczęścia. Wciąż jesteśmy przyjaciółmi, co czasem nie leczy, a czasem bardzo rani – tłumaczy piosenkarz w serwisie Interia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska